Mają świetnych lekarzy i sprzęt, ale nie mogą przyjąć wszystkich. Neurochirurgia dla dorosłych w szczecińskim szpitalu w szczecińskich Zdrojach nie ma kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. Mimo, że to najnowocześniejszy taki oddział w Polsce.
Lekarze ze Zdrojów jako jedyni w mieście wszczepiają pompy baklofenowe. Małe urządzenia dostarczają lek przeciwbólowy bezpośrednio do rdzenia kręgowego. Takiej terapii potrzebują osoby chore na spastyczność, czyli ciągłe napięcie mięśni.
- Brak kontraktu z Funduszem dla pacjentów oznacza, że nigdzie nie będą leczeni kompleksowo - mówi p.o. dyrektora szpitala dr Paweł Gonerko. - Jesteśmy wtedy kolejnym ośrodkiem w Polsce, który zakłada pompy, ale o obsługę ambulatoryjną i rehabilitacyjną pacjenci muszą się martwić i jeździć gdzie indziej.
Neurochirurgia w Zdrojach kosztowała 8 milionów złotych. Najwięcej pieniędzy pochłonął zakup specjalistycznego sprzętu.
Na razie leżą tam dzieci. Zespół dr. Leszka Sagana wykonał m.in. drugą w Polsce operację przycięcia nerwów u 6-letniej dziewczynki z porażeniem mózgowym. Dzięki temu, pacjentka prawdopodobnie będzie mogła się poruszać.