Szpital kliniczny nr 1 przy ulicy Unii Lubelskiej w Szczecinie musi tłumaczyć się przed Narodowym Funduszem Zdrowia z decyzji o wyznaczeniu terminu zapisów do lekarzy-specjalistów na przyszły rok.
Za tę decyzję szpital może być ukarany przez Narodowy Fundusz Zdrowia. To może być kwota rzędu 1 proc. wartości kontraktów podpisanych z NFZ.
- To dlatego, że szpital podjął decyzję niezgodną z obowiązującymi przepisami - mówiła w magazynie "Radio Szczecin na wieczór" Małgorzata Koszur z zachodniopomorskiego oddziału NFZ.
- Zgodnie z obowiązującymi przepisami, pacjenci mają prawo zarejestrować się do lekarzy w trybie ciągłym. Ta ciągłość rejestracji wynika z ustawy. Niezależnie czy komuś się to podoba, czy nie, taki sposób rejestrowania musi być realizowany - podkreśliła Małgorzata Koszur.
Dr Ewa Wierzbicka-Paczos, kierowniczka przychodni przy Unii Lubelskiej tłumaczyła wcześniej, że zwykle o tej porze roku prowadzone są zapisy na następny rok w oparciu o aktualnie obowiązujący kontrakt z NFZ.
1 października przed okienkami rejestracji ustawiły się długie kolejki. Pacjenci czekali kilka godzin, by zarejestrować się do specjalistycznych poradni w 2014 roku.
- To dlatego, że szpital podjął decyzję niezgodną z obowiązującymi przepisami - mówiła w magazynie "Radio Szczecin na wieczór" Małgorzata Koszur z zachodniopomorskiego oddziału NFZ.
- Zgodnie z obowiązującymi przepisami, pacjenci mają prawo zarejestrować się do lekarzy w trybie ciągłym. Ta ciągłość rejestracji wynika z ustawy. Niezależnie czy komuś się to podoba, czy nie, taki sposób rejestrowania musi być realizowany - podkreśliła Małgorzata Koszur.
Dr Ewa Wierzbicka-Paczos, kierowniczka przychodni przy Unii Lubelskiej tłumaczyła wcześniej, że zwykle o tej porze roku prowadzone są zapisy na następny rok w oparciu o aktualnie obowiązujący kontrakt z NFZ.
1 października przed okienkami rejestracji ustawiły się długie kolejki. Pacjenci czekali kilka godzin, by zarejestrować się do specjalistycznych poradni w 2014 roku.