Prokuratura zarzuca im, że pozwalali na nieprawidłowości podczas remontów budynków ZUS w Świnoujściu i Myśliborzu, dlatego państwo straciło 2 mln złotych.

Oprócz Sylwestra R. i Tadeusza D. na ławie oskarżonych siedzi kilkanaście osób - to urzędnicy oraz szefowie i pracownicy spółek, które realizowały inwestycje na zlecenie ZUS. Mieli m.in. wystawiać faktury za prace, których nigdy nikt nie wykonał.

Dotąd nie udało się rozpocząć drugiego procesu R. i D., w którym byli prezes i dyrektor odpowiadają na zarzuty korupcyjne. Na ostatnią rozprawę kolejny raz nie przyszli wszyscy oskarżeni.