Pamiątkowa tablica Heinricha Georga, która zawisła w Szczecinie na jednej z kamienic, podzieliła historyków.
- To nie pomnik, tylko tablica - mówi Paweł Knap z portalu szczeciner.pl. - Tablica powinna zostać. Kwestią wtórną jest, czy nie należałoby pomyśleć o uzupełnieniu tej tablicy o więcej informacji.
- Heinrich George nie zasługuje na tablicę - mówi historyk dr Radosław Skrycki z Uniwersytetu Szczecińskiego. - Jest to niewłaściwe. To człowiek świadomie uwikłany w działalność Trzeciej Rzeszy.
Tablica zawisła na budynku przy ulicy Łokietka w ramach projektu "Kamienice Szczecina". Jego celem jest upamiętnienie miejsc, w których mieszkało 13 znanych szczecinian. W gronie wyróżnionych są m.in. Janina Smoleńska z legendarnego oddziału "Łupaszki" czy Julo Levin, malarz żydowskiego pochodzenia.
Organizatorzy zrezygnowali z uroczystości odsłonięcia tablicy Georga. Jak napisali w oświadczeniu "ze względu na incydentalne negatywne opinie".