Zadłużenie wyniesie około 60 procent dochodów, za to wskaźnik tzw. nadwyżki operacyjnej, od którego od stycznia będą zależały możliwości kredytowe miasta poprawi się.

Według Piotra Krzystka, sytuacja finansowa gminy jest dobra. Część polskich samorządów ograniczyła wydatki, tymczasem Szczecin nie przerwał ani budowy hali widowiskowo - sportowej czy filharmonii.

Jednak nowe inwestycje będą możliwe dopiero po 2015 roku, w kolejnej unijnej perspektywie, miasto już pisze wnioski o dofinansowanie. - Chodzi o sztandarowe projekty drogowe, przebudowę całego układu komunikacyjnego do Basenu Górniczego do Mostu Długiego z budową Mostu Kłodnego i przebudowę Autostrady Poznańskiej. Musimy zrobić Rondo w Kijewie, drugi most i drugi pas ruchu w kierunku Ronda Hakena - powiedział Krzystek.

Skarbnik Stanisław Lipiński dodał, że miasto nie jest nadmiernie zadłużone.

Wydatki miasta w przyszłym roku wyniosą prawie 2 mld zł, najwięcej pójdzie na oświatę i transport publiczny. Radni będą głosować nad budżetem w listopadzie.