Lokator byłej stróżówki z objawami zatrucia dymem trafił do szpitala. Ogień w budynku przy ulicy Rapackiego na szczecińskim Niebuszewie wybuchł w niedzielę około 13.30.
Lokatora dawnej stróżówki do szpitala przetransportowali ratownicy pogotowia.
- Mężczyzna zatruł się dymem. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Teraz jest w szpitalu przy ul. Arkońskiej - poinformowała nas Elżbieta Sochanowska z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
Pożar na ulicy Rapackiego gasiły trzy zastępy strażaków. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zaprószenie ognia. Akcja gaśnicza trwała godzinę.
- Mężczyzna zatruł się dymem. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Teraz jest w szpitalu przy ul. Arkońskiej - poinformowała nas Elżbieta Sochanowska z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
Pożar na ulicy Rapackiego gasiły trzy zastępy strażaków. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zaprószenie ognia. Akcja gaśnicza trwała godzinę.