Szczecińska firma, 2 lata temu uczestnicząca w budowie systemu viaTOLL podkreśla, że używane przez nią do budowy bramownic materiały mają wszystkie wymagane atesty.
Z opublikowanego właśnie raportu NIK wynika, ze część bram elektronicznego poboru opłat za przejazdy ciężarówek po drogach publicznych, wykonano z materiałów, które nie spełniają norm.
Firma Saferoad uczestniczyła w budowie systemu viaTOLL jeszcze w 2011 roku. Nie chcemy ponosić odpowiedzialności za innych, nasze konstrukcje były budowane z materiałów atestowanych - podkreśla Krzysztof Konecki, projektant firmy.
- Pierwszy etap, 300 bramownic - to są nasze bramownice. Są zrobione z prętów, nie z żadnych profili, rur. Nie chciałbym odpowiadać za kogoś. Materiały, które my dawaliśmy - są w pełni atestowane - podkreśla Konecki.
Szczecińskie bramy były montowane głównie na północy Polski. NIK zakwestionowała jakość materiałów bramownic w województwie małopolskim i śląskim. Brak w nich czujników pogodowych, błędnie też pobierały opłaty za przejazd danym odcinkiem trasy.
Dorota Prochowicz, rzecznik Projektu viaTOLL, odpowiedzialnego za pobieranie opłat, odpiera takie zarzuty.
- Wszelkie materiały, stosowane do budowy elektronicznego systemu poboru opłat spełniają normy, określone prawem polskim i unijnym.
Mimo tych zastrzeżeń, NIK wystawiła wprowadzeniu systemu viaTOLL pozytywną ocenę.
Firma Saferoad uczestniczyła w budowie systemu viaTOLL jeszcze w 2011 roku. Nie chcemy ponosić odpowiedzialności za innych, nasze konstrukcje były budowane z materiałów atestowanych - podkreśla Krzysztof Konecki, projektant firmy.
- Pierwszy etap, 300 bramownic - to są nasze bramownice. Są zrobione z prętów, nie z żadnych profili, rur. Nie chciałbym odpowiadać za kogoś. Materiały, które my dawaliśmy - są w pełni atestowane - podkreśla Konecki.
Szczecińskie bramy były montowane głównie na północy Polski. NIK zakwestionowała jakość materiałów bramownic w województwie małopolskim i śląskim. Brak w nich czujników pogodowych, błędnie też pobierały opłaty za przejazd danym odcinkiem trasy.
Dorota Prochowicz, rzecznik Projektu viaTOLL, odpowiedzialnego za pobieranie opłat, odpiera takie zarzuty.
- Wszelkie materiały, stosowane do budowy elektronicznego systemu poboru opłat spełniają normy, określone prawem polskim i unijnym.
Mimo tych zastrzeżeń, NIK wystawiła wprowadzeniu systemu viaTOLL pozytywną ocenę.