Kamery monitoringu zainstalowano na murach i w cerkwi prawosławnej w Stargardzie Szczecińskim. W parafii pw. św. Piotra i Pawła w tym roku kilka razy dochodziło do chuligańskich wybryków.
Przestępcy wymazywali odchodami ściany świątyni.
Proboszcz prawosławnej parafii ma nadzieję, że obecność kamer zapobiegnie kolejnym profanacjom. - Myślałem, że to sporadyczne przypadki, ale widzę, że jest inaczej. Widok z kamer obejmuje wnętrze świątyni i jej otoczenie - mówi ks. Jarosław Biryłko, proboszcz parafii.
Instalacja kamer to koszt ponad 43 tys. złotych. Zakup oraz instalację systemu sfinansował samorząd Stargardu. - Warto zadbać o to, co mamy. Trzeba podjąć jakieś działania - podkreśla Elżbieta Świderska, naczelnik wydziału kultury, sportu i turystyki w urzędzie miasta.
Kamery już nagrywają obraz. Mają być również włączone do sieci miejskiego monitoringu.
W listopadzie skończył się remont świątyni, który pochłonął ponad 1,7 mln złotych. Połowę kosztów pokrył urząd marszałkowski.
Proboszcz prawosławnej parafii ma nadzieję, że obecność kamer zapobiegnie kolejnym profanacjom. - Myślałem, że to sporadyczne przypadki, ale widzę, że jest inaczej. Widok z kamer obejmuje wnętrze świątyni i jej otoczenie - mówi ks. Jarosław Biryłko, proboszcz parafii.
Instalacja kamer to koszt ponad 43 tys. złotych. Zakup oraz instalację systemu sfinansował samorząd Stargardu. - Warto zadbać o to, co mamy. Trzeba podjąć jakieś działania - podkreśla Elżbieta Świderska, naczelnik wydziału kultury, sportu i turystyki w urzędzie miasta.
Kamery już nagrywają obraz. Mają być również włączone do sieci miejskiego monitoringu.
W listopadzie skończył się remont świątyni, który pochłonął ponad 1,7 mln złotych. Połowę kosztów pokrył urząd marszałkowski.