Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

Maszt Kapitana Maciejewicza może stanąć w dotychczasowym miejscu - miasto zapewnia, że bezpłatnie udostępni grunt nieopodal Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Maszt Kapitana Maciejewicza może stanąć w dotychczasowym miejscu - miasto zapewnia, że bezpłatnie udostępni grunt nieopodal Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Maszt Kapitana Maciejewicza może stanąć w dotychczasowym miejscu, czyli przy wjeździe na Trasę Zamkową w Szczecinie. Miasto zapewnia, że bezpłatnie udostępni grunt nieopodal Zamku Książąt Pomorskich, ale jednocześnie sugeruje inne lokalizacje, m.in. wyremontowane Bulwary Nadodrzańskie.
Maszt Maciejewicza właśnie przeszedł remont. Dyskusja, czy powinien wrócić na dotychczasowe miejsce trwa praktycznie od momentu jego demontażu sprzed Zamku.

Prezydent Szczecina Piotr Krzystek przyznaje, że w tej sprawie chodzi również o pieniądze. - Kto poniesie koszty całej operacji? Sam remont jest jednym z elementów, natomiast ustawienie masztu i skomponowanie całej przestrzeni to także są koszty. Pojawia się więc pytanie czy są chętni, którzy by je ponieśli? - zastanawia się Krzystek.

Pytanie, kto zapłaci za ustawienie masztu i zagospodarowanie terenu wokół, na razie pozostaje bez odpowiedzi.

Wiceprezydent Szczecina Piotr Mync wysłał pismo do właściciela masztu, czyli dyrektora Muzeum Narodowego, w którym sprawę miejsca postawienia masztu pozostawia otwartą.

Miasto udostępni teren za darmo, ale - jak wyjaśnia Mync - wybudowane tam Muzeum Przełomów i filharmonia na tyle zmieniły to miejsce, że zdaniem urzędu warto rozważyć inne lokalizacje niż trawnik przy ruchliwej ulicy. Jako przykład wiceprezydent podaje bulwary nad Odrą.

Dyrektor muzeum - Lech Karwowski powiedział nam, że na razie analizuje propozycję magistratu.
Relacja Andrzeja Kutysa.

Dodaj komentarz 1 komentarz

Pan Mync to niech w swoim Stargardzie ustawia pomniki jak chce. Stargard kiedyś był portem handlowym, bo Iną docierały tam statki kupców przewożące towary; Stargard należał do Hanzy. Teraz o tym nikt nie pamięta. Obecne władze Szczecina robią wszystko, żeby również o Szczecinie przestano pamiętać, że to było (jest?) miasto morskie. Zlikwidowano przemysł stoczniowy, przedsiębiorstwa rybackie; flota handlowa dogorywa. Symbol świetności polskiej marynarki handlowej - Maszt z m/s "Maciejewicz" stał w bardzo dobrym miejscu - przy wjeździe do centrum miasta, witając przybyszów. Z jednej strony Zamek, z drugiej kompleks gmachów na Wałach Chrobrego. Dobrze wpisał się w ten krajobraz i nikomu nie wadził - poza władzami miasta i kierownictwem muzeum. Postawienie masztu w innym miejscu to jego degradacja jako symbolu morskości Szczecina. Co przeszkadza Masztowi zbudowanie filharmonii i muzeum przełomów? Filharmonia jest ładna ale czy betonowy skatepark z Aniołem przypominającym wierzbę, w którą strzelił piorun, ma być taką ozdobą miasta? Może pomysłodawcy obawiają się, że maszt postawiony w starym miejscu będzie odwracał uwagę od takiego "arcydzieła" jakim jest to muzeum przełomów.
I na koniec smutna konstatacja: Kiedyś, po I wojnie światowej w Gdyni, a później po II wojnie na Pomorzu Zachodnim, po uzyskaniu dostępu do morza był wielki entuzjazm i wiatr do morza u ludzi, którzy przybyli z głębi lądu. Dzisiaj ludzie urodzeni nad morzem, tu wychowani i wykształceni/ukształtowani, mają całą morskość w "głębokim poważaniu?.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty