35 tysięcy złotych więcej dostanie rodzina małego Adriana, który poparzył się "Kretem" - tak zdecydował w czwartek Sąd Apelacyjny w Szczecinie.
Sąd rozpatrywał odwołania obu stron od wyroku, jaki zapadł pół roku temu w Sądzie Okręgowym w Szczecinie.
Firma Pollena S.A. - producent środka, którym poparzył się chłopiec - kwestionowała swoją odpowiedzialność za szkodę.
Sędzia Sądu Apelacyjnego - Iwona Wiśniewska uznała jednak, że produkt był niewłaściwie oznakowany i nie był zabezpieczony przed przypadkowym otwarciem. - Tym samym Sąd Apelacyjny w całości podziela ustalenia dokonane przez sąd pierwszej instancji - mówiła sędzia podczas ogłaszania wyroku.
Rodzice małego Adriana walczyli o to, by producent "Kreta" zapłacił im dodatkowe odsetki od momentu złożenia przez nich pozwu. Sąd przychylił się do tego odwołania. 35 tysięcy złotych rodzice przeznaczą na dalszą rehabilitację chłopca.
- Sprawiedliwości stało się zadość w 100 proc. Jestem wdzięczny sądowi za takie rozstrzygnięcie - przyznał adwokat rodziny, Szymon Matusiak.
3-letni Adrian poparzył się w 2010 roku, gdy w jednym ze stargardzkich sklepów zjadł środek do udrażniania rur. Chłopiec ma poparzoną jamę ustną, gardło, przewód pokarmowy i liczne blizny.
W lipcu ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Szczecinie zdecydował, że producent, czyli Pollena S.A. ma zapłacić 100 tysięcy złotych odszkodowania. Uznał także, że firma będzie finansować dalsze niezbędne leczenie Adriana.
Czwartkowy wyrok jest prawomocny.
Firma Pollena S.A. - producent środka, którym poparzył się chłopiec - kwestionowała swoją odpowiedzialność za szkodę.
Sędzia Sądu Apelacyjnego - Iwona Wiśniewska uznała jednak, że produkt był niewłaściwie oznakowany i nie był zabezpieczony przed przypadkowym otwarciem. - Tym samym Sąd Apelacyjny w całości podziela ustalenia dokonane przez sąd pierwszej instancji - mówiła sędzia podczas ogłaszania wyroku.
Rodzice małego Adriana walczyli o to, by producent "Kreta" zapłacił im dodatkowe odsetki od momentu złożenia przez nich pozwu. Sąd przychylił się do tego odwołania. 35 tysięcy złotych rodzice przeznaczą na dalszą rehabilitację chłopca.
- Sprawiedliwości stało się zadość w 100 proc. Jestem wdzięczny sądowi za takie rozstrzygnięcie - przyznał adwokat rodziny, Szymon Matusiak.
3-letni Adrian poparzył się w 2010 roku, gdy w jednym ze stargardzkich sklepów zjadł środek do udrażniania rur. Chłopiec ma poparzoną jamę ustną, gardło, przewód pokarmowy i liczne blizny.
W lipcu ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Szczecinie zdecydował, że producent, czyli Pollena S.A. ma zapłacić 100 tysięcy złotych odszkodowania. Uznał także, że firma będzie finansować dalsze niezbędne leczenie Adriana.
Czwartkowy wyrok jest prawomocny.