Szczecin, Wrocław i Lipsk nawiązały telewizyjną współpracę. Jej pierwsze efekty będą widoczne w marcu - w regionalnej telewizji pojawią się między innymi relacje o polsko-niemieckiej tematyce.
Szczeciński i wrocławski oddział TVP podpisały właśnie umowę o współpracy z niemieckim kanałem MDR. To wydarzenie jako pierwsze będzie pokazane we wszystkich trzech stacjach w czwartkowej Kronice.
- Mamy duże możliwości współpracy - mówi dyrektor szczecińskiego oddziału telewizji Maria Bartczak. - Jesteśmy zainteresowani nie tylko współpracą regionalną, ale wychodzimy także poza granice i myślę, że to też nasza siła.
- Chodzi o też wymianę poglądów - dodaje Sandro Virola, szef studia MDR w Dreźnie. - Mówimy o tym, że chcemy być wspólnie w Europie. Te intensywne kontakty polegają na tym, że chcemy pokazywać jak widzimy Polaków i chcemy też, by Polacy pokazywali nas.
Ewa Wołniewicz-Dżeljilji, szefowa wrocławskiego oddziału telewizji podkreśla, że chodzi też o walkę ze stereotypami. - Na antenie programu regionalnego na Dolnym Śląsku ukazały się informacje o tym, że przy granicy z Dolną Saksonią nagminnie giną rowery i ciągniki. Chodzi o to, żeby po stronie niemieckiej pojawiały się nie tylko takie informacje - tłumaczy Wołniewicz-Dżeljilji.
Współpraca zakłada również wymianę szkoleniową dziennikarzy.
MDR to niemiecki regionalny publiczny nadawca radiowo-telewizyjny obejmujący zasięgiem kraje związkowe: Saksonia, Saksonia-Anhalt i Turyngia. Powstał 1 stycznia 1992 jako jeden z trzech nowych nadawców regionalnych utworzonych po zjednoczeniu Niemiec.
- Mamy duże możliwości współpracy - mówi dyrektor szczecińskiego oddziału telewizji Maria Bartczak. - Jesteśmy zainteresowani nie tylko współpracą regionalną, ale wychodzimy także poza granice i myślę, że to też nasza siła.
- Chodzi o też wymianę poglądów - dodaje Sandro Virola, szef studia MDR w Dreźnie. - Mówimy o tym, że chcemy być wspólnie w Europie. Te intensywne kontakty polegają na tym, że chcemy pokazywać jak widzimy Polaków i chcemy też, by Polacy pokazywali nas.
Ewa Wołniewicz-Dżeljilji, szefowa wrocławskiego oddziału telewizji podkreśla, że chodzi też o walkę ze stereotypami. - Na antenie programu regionalnego na Dolnym Śląsku ukazały się informacje o tym, że przy granicy z Dolną Saksonią nagminnie giną rowery i ciągniki. Chodzi o to, żeby po stronie niemieckiej pojawiały się nie tylko takie informacje - tłumaczy Wołniewicz-Dżeljilji.
Współpraca zakłada również wymianę szkoleniową dziennikarzy.
MDR to niemiecki regionalny publiczny nadawca radiowo-telewizyjny obejmujący zasięgiem kraje związkowe: Saksonia, Saksonia-Anhalt i Turyngia. Powstał 1 stycznia 1992 jako jeden z trzech nowych nadawców regionalnych utworzonych po zjednoczeniu Niemiec.