Od nowego roku w Szczecinie upadło 10 ośrodków szkoleń. Przyczyny to niż demograficzny, zmiana zasad egzaminu teoretycznego na prawo jazdy i trudna sytuacja finansowa samych mieszkańców.
- Interes stał się mało opłacalny - mówi Beata Nieśmiertelna z jednej ze szczecińskich szkół dla kierowców. - Jest dużo mniej instruktorów. Część przeszła do firm transportowych, zatrudnili się jako kierowcy. Niektórzy szukają pracy w wojsku czy straży granicznej. Utrzymanie całej szkoły graniczy z cudem.
- Nie ma co porównywać się do lat 2011-2012. Kiedy dziennie było nawet 400 egzaminów dziennie. Teraz robimy 100 egzaminów dziennie, czyli wróciliśmy do poziomu z 2006-2007 roku - potwierdza dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Szczecinie Cezary Tkaczyk.
Na egzamin praktyczny w WORD-ie trzeba teraz czekać do sześciu dni. W 2012 około miesiąca.
Liczba kursantów zaczęła spadać od 2013 roku. W styczniu zmieniły się wtedy przepisy dotyczące egzaminu z teorii. Przestała obowiązywać pula 500 pytań. Nie można już wrócić do poprzednich pytań w trakcie egzaminu, a zamiast zdjęć przedstawiających daną sytuację na drodze wyświetlane są krótkie symulacje. Po wprowadzeniu nowych zasad zdawalność teorii spadła z około 70 do około 30 procent.