Nawiercanie - taką metodą ktoś w Świnoujściu uszkadza drzewa. Kilka zdewastowanych w ten sposób pni straż miejska zauważyła po interwencji przy jednym z powalonych podczas niedzielnej wichury drzew.
Pień złamał się tak, jakby ktoś ściął go piłą.
- Po dokładniejszych oględzinach funkcjonariusze stwierdzili, że ktoś w pniu wywiercił kilkanaście otworów - mówi rzecznik prezydenta Świnoujścia Robert Karelus. - W tym przypadku pomysłowość ludzka nie zna granic. Do tej pory spotykaliśmy się z różnymi metodami niszczenia drzew, które zasłaniały okna lub miejsce parkingowe. W tym przypadku metoda nawiercenia jest spotykana przez nas pierwszy i mam nadzieję, że ostatni raz.
Rzecznik dodał, że miasto złoży zawiadomienie na policję. Sprawca dewastacji może zostać ukarany grzywną w wysokości nawet kilku tysięcy złotych.
Uszkodzone drzewa w najbliższych dniach zostaną sprawdzone przez inspektorów ochrony środowiska. Jeśli istnieje zagrożenie, że się złamią - zostaną wycięte.
- Po dokładniejszych oględzinach funkcjonariusze stwierdzili, że ktoś w pniu wywiercił kilkanaście otworów - mówi rzecznik prezydenta Świnoujścia Robert Karelus. - W tym przypadku pomysłowość ludzka nie zna granic. Do tej pory spotykaliśmy się z różnymi metodami niszczenia drzew, które zasłaniały okna lub miejsce parkingowe. W tym przypadku metoda nawiercenia jest spotykana przez nas pierwszy i mam nadzieję, że ostatni raz.
Rzecznik dodał, że miasto złoży zawiadomienie na policję. Sprawca dewastacji może zostać ukarany grzywną w wysokości nawet kilku tysięcy złotych.
Uszkodzone drzewa w najbliższych dniach zostaną sprawdzone przez inspektorów ochrony środowiska. Jeśli istnieje zagrożenie, że się złamią - zostaną wycięte.