Od lipca nie będzie poradni fizykoterapii w Szpitalu Wojskowym przy ul. Piotra Skargi w Szczecinie. Z końcem czerwca placówce wygasa umowa z Narodowym Funduszem Zdrowia. Dyrekcja postanowiła jej nie przedłużać.
W poradni leczyło się rocznie ponad tysiąc osób. Korzystali z takich zabiegów jak laseroterapia czy zajęcia rehabilitacyjne ze specjalistami.
Teraz trzy osoby stracą pracę. Pacjenci będą musieli szukać pomocy w innych jednostkach np. w szpitalach w Zdunowie lub w Zdrojach.
- Powody takiej decyzji były stricte finansowe - mówi Mirosław Siudak, rzecznik prasowy Szpitala Wojskowego w Szczecinie. - W związku z nierentownością tej komórki, która przynosiła 200 tys. zł strat rocznie, komendant postanowił nie startować w konkursie ofert, a to jednoznaczne z zamknięciem poradni.
Poradnia funkcjonowała w ramach oddziału rehabilitacji. Sam oddział nie jest zagrożony.
Pod koniec ubiegłego roku w szpitalu przestał działać oddział ginekologiczno-położniczy.
Teraz trzy osoby stracą pracę. Pacjenci będą musieli szukać pomocy w innych jednostkach np. w szpitalach w Zdunowie lub w Zdrojach.
- Powody takiej decyzji były stricte finansowe - mówi Mirosław Siudak, rzecznik prasowy Szpitala Wojskowego w Szczecinie. - W związku z nierentownością tej komórki, która przynosiła 200 tys. zł strat rocznie, komendant postanowił nie startować w konkursie ofert, a to jednoznaczne z zamknięciem poradni.
Poradnia funkcjonowała w ramach oddziału rehabilitacji. Sam oddział nie jest zagrożony.
Pod koniec ubiegłego roku w szpitalu przestał działać oddział ginekologiczno-położniczy.