Podejrzany o napad na salon gier w Gryfinie jest już w rękach policji. 26-latek spędzi trzy miesiące w areszcie - tak zdecydował sąd rejonowy.
Policjanci szukają teraz wspólnika zatrzymanego mężczyzny, z którym wtargnął do salonu gier ul. Piastów w Gryfinie.
- To było 15 kwietnia nad ranem - mówi Bogumił Prostak z Komendy Powiatowej Policji w Gryfinie. - Złodzieje schwytali pracownicę salonu i zamknęli ją w toalecie. Jeden z mężczyzn użył gazu łzawiącego. Kobietę znaleziono skrępowaną sznurkiem.
Bandyci rozbili maszyny do gry i ukradli siedem tysięcy złotych. Kobieta wróciła już do pracy. - Klienci, którzy teraz przychodzą tu grać pilnują, żeby nic mi się nie stało - tłumaczy kobieta.
Obu przestępcom grozi 12 lat pozbawienia wolności.
- To było 15 kwietnia nad ranem - mówi Bogumił Prostak z Komendy Powiatowej Policji w Gryfinie. - Złodzieje schwytali pracownicę salonu i zamknęli ją w toalecie. Jeden z mężczyzn użył gazu łzawiącego. Kobietę znaleziono skrępowaną sznurkiem.
Bandyci rozbili maszyny do gry i ukradli siedem tysięcy złotych. Kobieta wróciła już do pracy. - Klienci, którzy teraz przychodzą tu grać pilnują, żeby nic mi się nie stało - tłumaczy kobieta.
Obu przestępcom grozi 12 lat pozbawienia wolności.