Wandale zniszczyli niedawno wyremontowaną elewację urzędu miejskiego w Szczecinie.
W jednym z przejść w kierunku Jasnych Błoni pojawiły się wymalowane sprayem bohomazy. Część z nich pracownicy urzędu już zamalowali, niektóre jednak wciąż szpecą budynek.
Szczecinianie skarżą się, że graffiti to powszechny problem w mieście. - To nie jest w porządku, nie powinno tak być. Graffiti jest potrzebne, ale powinno być w wyznaczonych miejscach - uważają mieszkańcy.
Kilka dni temu w obu przejściach w kierunku Jasnych Błoni urzędnicy zamontowali kamery, które mają odstraszyć wandali. Ich koszt to kilkaset złotych. Za remont całej elewacji miasto zapłaci około 20 milionów złotych.
Szczecinianie skarżą się, że graffiti to powszechny problem w mieście. - To nie jest w porządku, nie powinno tak być. Graffiti jest potrzebne, ale powinno być w wyznaczonych miejscach - uważają mieszkańcy.
Kilka dni temu w obu przejściach w kierunku Jasnych Błoni urzędnicy zamontowali kamery, które mają odstraszyć wandali. Ich koszt to kilkaset złotych. Za remont całej elewacji miasto zapłaci około 20 milionów złotych.