Z półrocznym poślizgiem otwarto we wtorek w Szczecinie trzeci dom dziennego pobytu dla seniorów. Będzie w nim można nauczyć się malować, zagrać w szachy, ale także zjeść ciepły posiłek.
W wyremontowanym budynku przy ul. Ściegiennego, w którym kiedyś znajdował się sklep, opiekę znajdzie 20 osób.
- Taka bardzo mała, przyjazna atmosfera. Ośrodek ma 164 metry kwadratowe powierzchni, jest też kuchnia. Koszt utrzymania jednego seniora to miesięcznie maksymalnie 150 złotych - mówi dyrektor placówki Ryszard Budzisz.
- W Szczecinie na miejsce w tego typu placówce trzeba jednak czekać dość długo - mówią pensjonariuszki domu przy ul. Potulickiej. - Czekałam dwa lata i dwa miesiące nim dostałam się tam. Ja z kolei musiałam czekać sześć miesięcy.
Żeby ubiegać się o miejsce w domu dziennego pobytu, trzeba być emerytem albo rencistą. Opłata zależy od wysokości dochodu danej osoby. Dzienna stawka za wyżywienie to siedem złotych. Emeryci mają zapewnioną opiekę przez osiem godzin.
- Taka bardzo mała, przyjazna atmosfera. Ośrodek ma 164 metry kwadratowe powierzchni, jest też kuchnia. Koszt utrzymania jednego seniora to miesięcznie maksymalnie 150 złotych - mówi dyrektor placówki Ryszard Budzisz.
- W Szczecinie na miejsce w tego typu placówce trzeba jednak czekać dość długo - mówią pensjonariuszki domu przy ul. Potulickiej. - Czekałam dwa lata i dwa miesiące nim dostałam się tam. Ja z kolei musiałam czekać sześć miesięcy.
Żeby ubiegać się o miejsce w domu dziennego pobytu, trzeba być emerytem albo rencistą. Opłata zależy od wysokości dochodu danej osoby. Dzienna stawka za wyżywienie to siedem złotych. Emeryci mają zapewnioną opiekę przez osiem godzin.