Utrudnienia można ominąć skręcając z trójki na Dąbie albo wcześniej na Kliniska Wielkie. Z kolei z drogi nr 142 - przez Wielgowo i Szosę Stargardzką. Przy tym skrzyżowaniu jest jeszcze dwukilometrowy korek. W Świnoujściu na obu przeprawach promowych jest już pusto.

W niedzielę około 14:00 i 15:00 był największy ruch. Samochody stały m.in. w Rzęśnicy i od Klinisk do Szczecina.

- Wielki korek utworzył się na trasie do Szczecina tuż za Kliniskami na drodze nr 3 - informował słuchacz. - Korek jest na całej betonowej części drogi, która prowadzi do zwężenia, gdzie są roboty i potem do wjazdu do Szczecina. Wszystkim kierowcom, którzy wracają znad morza zalecam zjazd w Kliniskach i potem przez Pucice i Załom do Szczecina, albo skręt w Dąbiu. To pozwoli uniknąć stania w nawet siedmiokilometrowym korku. Odradzam wjazd do Szczecina ulicą Struga.

Kierowcy jechali z prędkością kilku kilometrów na godzinę.

Po południu wyjeżdżający ze Świnoujścia musieli czekać na przeprawach promowych: w Karsiborze co najmniej godzinę, a w centrum na Bielika około 50 minut. Około 17:00 sytuacja uspokoiła się.

Jednak ze Świnoujścia można wyjechać bez konieczności oczekiwania na promy. Kierowcy mogą skorzystać z niemieckich tras. W tym przypadku wyjeżdżamy ze Świnoujścia ulicą Grunwaldzką i jedziemy drogą 110 do Anklam. Stamtąd drogą nr 109 dojedziemy do Pasewalku i dalej do Lubieszyna drogą nr 104. Ta trasa liczy 140 km.

Powrót ze Świnoujścia do Szczecina drogą S3 to dystans 110 km.