Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz

Państwowa straż łowiecka wyjaśnia czy myśliwi z jednego z kół łowieckich kłusowali na cudzym terenie. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
Państwowa straż łowiecka wyjaśnia czy myśliwi z jednego z kół łowieckich kłusowali na cudzym terenie. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
Państwowa straż łowiecka wyjaśnia czy myśliwi z jednego z kół łowieckich kłusowali na cudzym terenie. Oskarża ich o to rolnik z Babina pod Pyrzycami.
Mężczyzna relacjonuje, że uczestnicy nagonki strzelali tuż przy jego domu. Do tego bez potrzebnych pozwoleń.

Całe zdarzenie trwało kilka minut, ale właściciel domu do tej pory nie może dojść do siebie. Jak mówi, myśliwi zaczęli strzelać do ściganego zwierzęcia w odległości 30 metrów od budynku. Do tego nie mieli pozwolenia na polowanie na tym terenie.

- Był ogromny huk, jakby ktoś wystrzelił dużą petardę. Myśliwi stali się kłusownikami - relacjonuje.

Współwłaściciel gospodarstwa i ojciec Marcina Kozaka - Jan podkreśla, że to nie pierwszy raz, kiedy myśliwi zachowują się w ten sposób. - Polujący często rozjeżdżają pola samochodami terenowymi - przyznaje pan Jan. - Nieważne, że robi szkodę. On ustrzelił zdobycz i musi ją zabrać.

Według Kozaka, w pobliżu jego domu strzelali myśliwi z koła łowieckiego Cietrzew. Jednak jego prezes Jan Grzejszczyk wszystkiemu zaprzecza. Nie chciał jednak komentować sprawy.

- Niech Pan nie zajmuje się pierdołami, bo są ważniejsze sprawy - odpowiedział Grzejszczyk.

Według przepisów, myśliwi nie mogą strzelać do zwierząt w odległości mniejszej niż 100 metrów od najbliższych domów.
Relacja Jarosława Gowina.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
12345

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty