Związkowcy żądają wyjaśnień od Ministerstwa Skarbu w sprawie zakupu przez byłego senatora, Jana Olecha dwóch elewatorów i nabrzeża w szczecińskim porcie. Pismo w tej sprawie zostało trafiło już do resortu.
Portowa Solidarność krytykuje transakcję. Zdaniem działaczy Skarb Państwa z jej powodu stracił wartościowe tereny, a z prawa do ich pierwokupu powinien skorzystać Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście. Mówi Ryszard Hatylak z Solidarności.
- Spółka pana Olecha wykupiła udziały w elewatorze, gdzie naszym zdaniem ustawa daje prawo pierwokupu właśnie zarządowi portów, który nie był zainteresowany zakupem - wyjaśnia Hatylak.
Według związkowców inne spółki portowe są pod tym względem dyskryminowane, ponieważ nie mogą kupić terenów i nabrzeży, na których działają.
- Tu jest jakiś wyjątek, chcemy się zorientować jak to jest prawnie, czy jest taka możliwość, czy nie - dodaje Ryszard Hatylak.
Zarząd Portów może kupować nieruchomości, ale nie udziały w spółkach. W tym przypadku doszło do sprzedaży właśnie udziałów. Wyjaśnia Aneta Szreder - Piernicka z Zarządu Portów.
- Jan Olech nie kupił elewatorów, one nie były przedmiotem sprzedaży. Przedmiotem sprzedaży były akcje Szczecińskich Zakładów Zbożowo - Młynarskich, do których należały elewatory i nabrzeże - tłumaczy Szreder - Piernicka.
W każdym z elewatorów, które kupił były senator mieści się około pięciu tysięcy ton zbóż. Przy nabrzeżu, w pobliżu elewatora Warta mogą cumować statki o długości nawet 110 metrów.
- Spółka pana Olecha wykupiła udziały w elewatorze, gdzie naszym zdaniem ustawa daje prawo pierwokupu właśnie zarządowi portów, który nie był zainteresowany zakupem - wyjaśnia Hatylak.
Według związkowców inne spółki portowe są pod tym względem dyskryminowane, ponieważ nie mogą kupić terenów i nabrzeży, na których działają.
- Tu jest jakiś wyjątek, chcemy się zorientować jak to jest prawnie, czy jest taka możliwość, czy nie - dodaje Ryszard Hatylak.
Zarząd Portów może kupować nieruchomości, ale nie udziały w spółkach. W tym przypadku doszło do sprzedaży właśnie udziałów. Wyjaśnia Aneta Szreder - Piernicka z Zarządu Portów.
- Jan Olech nie kupił elewatorów, one nie były przedmiotem sprzedaży. Przedmiotem sprzedaży były akcje Szczecińskich Zakładów Zbożowo - Młynarskich, do których należały elewatory i nabrzeże - tłumaczy Szreder - Piernicka.
W każdym z elewatorów, które kupił były senator mieści się około pięciu tysięcy ton zbóż. Przy nabrzeżu, w pobliżu elewatora Warta mogą cumować statki o długości nawet 110 metrów.