Libacje alkoholowe są na porządku dziennym - twierdzą rodzice studentów, którzy szkolą się na pokładzie Nawigatora XXI. To statek Akademii Morskiej, na którym odbywają się praktyki.
- To nie był epizod - mówią rodzice studentów, którzy w tej sprawie dzwonią do naszej redakcji.
- Jestem rodzicem jednego ze studentów, który odbywa tam praktykę. Libacje alkoholową są tam nagminne - mówi ojciec studenta.
- Córka opowiadała nam o ekscesach od samego początku - dodaje matka studentki. - Ona została zaatakowana przez dwie pijane koleżanki, które zresztą pełniły wachtę. Nie pozwalały jej zadzwonić po pogotowie.
Dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie Roman Pałka potwierdza, że w nocy z poniedziałku na wtorek ratownicy zostali wezwani na statek. Pogotowie zabrało chłopaka do szpitala, miał ranę głowy. Rzeczniczka uczelni Bogna Bartkiewicz twierdzi, że był to nieszczęśliwy wypadek i zaprzecza wszelkim informacjom o libacjach i pobiciach.