25 lat więzienia za morderstwo kolegi - taki wyrok wymierzył w czwartek Sąd Okręgowy byłemu studentowi ze Szczecina Maciejowi B. Rodzice zabitego chłopaka domagali się dożywocia. Proces był jednak poszlakowy, bo nikt nie widział zajścia.
Do tragedii doszło dwa lata temu w mieszkaniu Macieja B. na Warszewie w Szczecinie. Były student pokłócił się z poznanym tego samego dnia na imprezie Norbertem K.
Według prokuratora, Maciej B., który był pod wpływem narkotyków i prawdopodobnie antydepresantów, zadał Norbertowi K. kilka ciosów nożem.
Skazany twierdził przed sądem, że to Norbert K. najpierw złożył mu seksualną propozycję, potem zaatakował go pierwszy. Dlatego Maciej B. odebrał mu nóż i zadał ciosy w obronie własnej.
Wyrok jest nieprawomocny.
Według prokuratora, Maciej B., który był pod wpływem narkotyków i prawdopodobnie antydepresantów, zadał Norbertowi K. kilka ciosów nożem.
Skazany twierdził przed sądem, że to Norbert K. najpierw złożył mu seksualną propozycję, potem zaatakował go pierwszy. Dlatego Maciej B. odebrał mu nóż i zadał ciosy w obronie własnej.
Wyrok jest nieprawomocny.