Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

W obliczu rosyjskiej agresji, NATO musiało zmienić priorytety - mówił podczas konferencji w Koszarach Bałtyckich w Szczecinie prezydent Bronisław Komorowski. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
W obliczu rosyjskiej agresji, NATO musiało zmienić priorytety - mówił podczas konferencji w Koszarach Bałtyckich w Szczecinie prezydent Bronisław Komorowski. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
W obliczu kryzysu w Europie wschodniej, NATO musiało zmienić priorytety - mówił podczas konferencji w Koszarach Bałtyckich w Szczecinie prezydent Bronisław Komorowski.
Głównymi założeniami po szczycie NATO w walijskim Newport nie są zagraniczne misje, a obrona państw Sojuszu. Oznacza to, że kraje należące do Sojuszu skupią się na rozbudowie systemów obrony na własnych terytoriach, ze szczególnym uwzględnieniem flanki wschodniej.

Jednym z nowych zadań jest osiągnięcie szybkiej gotowości operacyjnej przez Wielonarodowy Korpus Północ-Wschód - zaznaczył prezydent.

- Na pierwszym miejscu jest obrona, przygotowania do obrony krajów członkowskich, do reagowania kryzysowego na terenie krajów Sojuszu, co oznacza również zmiany w całej filozofii działania Sojuszu - komentował Komorowski.

- Oznacza to podwyższenie nie tylko rangi dowództwa Korpusu w Szczecinie, ale także przygotowania do coraz ambitniejszych zadań, związanych z obroną kolektywną - dodał prezydent Komorowski.

Korpus od 2016 roku będzie mieć od 30 do 90 dni na przygotowanie operacji bojowej. Prezydent Bronisław Komorowski dodał, że w przyszłości chciałby, aby Korpus dowodził siłami natychmiastowego reagowania.

- Jako strona Polska chcielibyśmy, aby w stopniu maksymalnym zadania te uwzględniały także użycie sił natychmiastowego reagowania. Spodziewany się, iż tereny na wschód, będą obszarem kolejnych kryzysów - dodał prezydent.

Oznacza to, że czas na przygotowanie operacji wojskowej przez oficerów służących w Koszarach Bałtyckich, skróciłby się do pięciu dni.

Prezydent zaznaczył również, że trzeba sprawdzić zdolności mobilizacyjne nie tylko polskiej armii, ale też pozostałych służb mundurowych.

- Praktycznie wszystkie służby mundurowe muszą razem współtworzyć system. To jest także zadanie zreformowania Narodowych Sił Rezerwy, szczególnie nastawione na reagowanie w obliczu zagrożenia, takiej nietypowej wojny jaka ma miejsce na wschodzie Ukrainy - informował prezydent.

Komorowski odniósł się też do słów sekretarza stanu USA. John Kerry w piątek w walijskim Newport, wezwał 10 krajów Sojuszu w tym Polskę, do udziału w koalicji przeciwko rebeliantom w Iraku.

- Następuje odejście od kształtowania armii polskiej, polityki ekspedycyjnej, co nie oznacza, że nie będziemy uczestniczyli w operacjach wspólnych poza obszarem państwa polskiego. Nie ma żadnych oczekiwań dotyczących tego, że polski żołnierz miałby jechać na ponowną wojnę w Iraku - zaznaczył prezydent Komorowski.

Kraje członkowskie Sojuszu muszą też zwiększyć wydatki na armię. Do 2016 roku, Polska przeznaczy na ten cel dwa procent PKB.

Jednym z nowych zadań jest osiągnięcie szybkiej gotowości operacyjnej przez Wielonarodowy Korpus Północ-Wschód - zaznaczył prezydent.
Prezydent mówił także, że pierwsze zadanie do wykonania, to osiągnięcie szybkiej gotowości operacyjnej przez Wielonarodowy Korpus Północ-Wschód w Szczecinie.
Prezydent Bronisław Komorowski dodał, że w przyszłości chciałby, aby Korpus dowodził siłami natychmiastowego reagowania.
Prezydent zaznaczył również, że trzeba sprawdzić zdolności mobilizacyjne nie tylko polskiej armii, ale też pozostałych służb mundurowych.
Komorowski odniósł się też do słów sekretarza stanu USA. John Kerry w piątek w walijskim Newport, wezwał 10 krajów Sojuszu w tym Polskę, do udziału w koalicji przeciwko rebeliantom w Iraku.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty