Kolarze, piłkarze wodni, żeglarze czy tenisiści stołowi nie mają dobrych warunków przygotowań.

Kontrola NIK-u objęła wszystkie sześć oddziałów Centralnego Ośrodka Sportu z całego kraju. Ten w Wałczu jest chwalony za dobrą lokalizację i warunki stworzone na przykład kajakarzom i wioślarzom.

- Z resztą jest gorzej, bo potrzebne byłoby albo więcej ośrodków, albo dużo więcej pieniędzy na rozbudowę istniejących - tłumaczy dyrektor w Wałczu Łukasz Grocholski. - Skupiamy się na dyscyplinach, które zapewniają nam najwięcej medali.

W Wałczu nie ma za to na przykład odpowiedniego basenu. Robert Sekuła, zawodnik i trener waterpolowej Arkonii Szczecin jednak nie narzeka. - To fajny ośrodek do przygotowania ogólnego. Wiadomo, że nie ma tam basenu 50-metrowego, ale jest tyle różnych hal i siłowni, że nigdy tam nie nudziliśmy się - przyznaje Sekuła.

Inne nieprawidłowości, na które zwrócił uwagę NIK to m.in. brak stadionu lekkoatletycznego, który jest w budowie oraz przestarzałe korty tenisowe.

Placówka w Wałczu to jeden z sześciu oddziałów Centralnego Ośrodka Sportu. Ich celem jest kształcenie olimpijczyków. Podobne znajdują się m.in. w Spale i Zakopanem.