Roszkowski zapowiedział, że jako prezydent chciałby "pobudzić Szczecin do życia". Zadeklarował, że jako prezydent starałby się ściągać do Szczecina nowych inwestorów.

- Mamy oddanych wiele nowych powierzchni biurowych. Są nowe piękne biurowce, które praktycznie stoją puste. Tam nie ma pracowników - powiedział Roszkowski.

Jak dodał, prezydent powinien jeździć np. na targi i tam składać oferty firmom. Kandydat PSL-u uważa też, że należy postawić na turystykę, promować mało znane, szczecińskie atrakcje.

- Wystarczyć wypłynąć statkiem lub łódką spod Wałów Chrobrego i po kilkunastu minutach znajdujemy się w niesamowitych pięknych krajobrazach. Może trochę przesadzę, ale przypominających Puszczę Amazońską - stwierdził Roszkowski.

Szczegółowy program przedstawi w najbliższych dniach, będzie prezentować go etapami.

Kandydat Stronnictwa ma 55 lat, z zawodu jest prawnikiem, był m.in. członkiem zarządu Zakładów Chemicznych Police, sekretarzem miasta podczas kadencji Mariana Jurczyka. Obecnie jest zastępcą dyrektora do spraw administracyjno-technicznych w ZUS-ie. Ma dwóch synów i córkę.

Do PSL-u należy od jesieni ubiegłego roku.

PSL zaprezentowało kandydata na prezydenta Szczecina jako ostatnia z partii.

Polskie Stronnictwo Ludowe wystawi także listy do rady miasta i sejmiku województwa. Nazwiska kandydatów jeszcze nie są znane. Wiadomo tylko, że Bohdan Roszkowski będzie jedynką do sejmiku z okręgu Szczecin-Police.