Dziecięca załoga Rosomaka i oddział szturmowy siedmiolatków, czyli najmłodsi w natarciu podczas dnia otwartych koszar w 12. Brygadzie Zmechanizowanej.
W ten sposób szczecińska jednostka obchodzi święto wojsk łączności i informatyki. Żołnierzy odwiedziło kilkaset dzieci.
- Jest głośno, jest ich dużo i jest nieporządek, trochę to do wojska nie pasuje, ale myślę że się dobrze bawią - mówi kapitan Rafał Zieliński.
- Dzieci są bardzo zadowolone i nie chcą wychodzić. Są po trzech atrakcjach i jesteśmy bardzo mile przyjęci - opowiada wychowawczyni, Renata Panfil-Cesarek.
W skład 12. Brygady Zmechanizowanej, nazywanej również „Błękitną Brygadą", wchodzi osiem batalionów i jedna samodzielna kompania. Dzieci mogły zobaczyć sprzęt, który brał udział w najtrudniejszych misjach w Iraku i Afganistanie.
- Jest głośno, jest ich dużo i jest nieporządek, trochę to do wojska nie pasuje, ale myślę że się dobrze bawią - mówi kapitan Rafał Zieliński.
- Dzieci są bardzo zadowolone i nie chcą wychodzić. Są po trzech atrakcjach i jesteśmy bardzo mile przyjęci - opowiada wychowawczyni, Renata Panfil-Cesarek.
W skład 12. Brygady Zmechanizowanej, nazywanej również „Błękitną Brygadą", wchodzi osiem batalionów i jedna samodzielna kompania. Dzieci mogły zobaczyć sprzęt, który brał udział w najtrudniejszych misjach w Iraku i Afganistanie.