Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz

12 lat i sześć miesięcy więzienia, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów - to wyrok dla pijanego kierowcy z Kamienia Pomorskiego, który został skazany za nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
12 lat i sześć miesięcy więzienia, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów - to wyrok dla pijanego kierowcy z Kamienia Pomorskiego, który został skazany za nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
12 lat i sześć miesięcy więzienia, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów - to wyrok dla pijanego kierowcy z Kamienia Pomorskiego, który został skazany za nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym. To maksymalna kara za takie przestępstwo.
O warunkowe zwolnienie Mateusz S. będzie mógł się ubiegać po dziesięciu latach. Proces zakończył się w Sądzie Okręgowym w Szczecinie.

Oskarżony Mateusz S. w Nowy Rok w Kamieniu Pomorskim wjechał swoim samochodem w grupę pieszych. Sześcioro z nich, w tym dziecko, zabił. Dwie osoby ranił. Był pijany. Przed wypadkiem zażywał także narkotyki. W samochodzie jechała również jego dziewczyna.

Krewni ofiar nie zgadzają się z wyrokiem za nieumyślne spowodowanie katastrofy. - Z drugiej strony naprawdę szkoda mi go, bo to głupi idiota, który pójdzie do więzienia na 10 lat za to, że się nachlał, napił, naćpał. Nie zgadzam się z tym, że zrobił to nieświadomie, bo jeżeli ktoś pije i ćpa, a potem wsiada do samochodu, to jest świadomy tego, co robi - mówi jeden z członków rodziny ofiar.

Sędzia i wcześniej prokurator uznali inaczej. - W aktach brak jakiegokolwiek dowodu na to, aby pani pasażerka opowiadała, czy zeznała, czy w jakikolwiek sposób wskazała na te okoliczności, które wynikają z relacji tych świadków. A to jest relacja o relacji - tłumaczy sędzia.

Sędzia podkreślał też, że wszelkie wątpliwości należy rozstrzygać na korzyść oskarżonego.

Mateusz S. przyjął wyrok w milczeniu. Matka oskarżonego płakała.

Rodziny ofiar pijanego kierowcy z Kamienia Pomorskiego czują niedosyt i czekają na apelację. Krewni ofiar są rozgoryczeni, że żadnych konsekwencji nie poniosła pasażerka auta. Narzeczona Mateusza S. zerwała z nim w sylwestrową noc, zdenerwowany mężczyzna odwoził ją rano do domu. - Gdyby ona jego nie wysłała, to on naćpany i pijany by spał. Skoro go obudziła i kazała mu jechać to odpowiada za to. Widziała, że był tak zdenerwowany aż kopnął walizkę z góry - mówili członkowie rodzin.

Prokuratura zapowiedziała apelację. Jej zdaniem, kierowca spowodował katastrofę umyślnie. Bożena Krzyżanowska wnosiła o 15 lat więzienia tłumacząc, że kara maksymalna byłaby nauczką dla innych. - Niech wyrok będzie ostrzeżeniem dla tych, którzy ważą się w stanie nietrzeźwości lub odurzenia kierować na polskie drogi - zapowiada prokurator.

Wyrok nie jest prawomocny.
Relacja Andrzeja Kutysa.
Krewni ofiar są rozgoryczeni, że żadnych konsekwencji nie poniosła pasażerka auta. Narzeczona Mateusza S. zerwała z nim w sylwestrową noc, zdenerwowany mężczyzna odwoził ją rano do domu.
- Będzie apelacja - zapowiada prokurator. Prokurator Bożena Krzyżanowska wnosiła o 15 lat więzienia tłumacząc, że kara maksymalna byłaby nauczką dla innych.
Relacja Andrzeja Kutysa w Wiadomościach we wtorek o godzinie 14.
Realizacja: Piotr Sawiński [Radio Szczecin]

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty