Wrak samolotu, który w sobotę wieczorem robił się nad Zalewem Szczecińskim został już wydobyty. Leżał w odległości około kilometra na południe od Garz na wyspie Uznam.
Zespół nurków wydobył maszynę z głębokości trzech metrów - informuje portal ostsee-zeitung.de.
Do wydobycia wraku sprowadzony został specjalny dźwig, a w akcję zaangażowany był zespół nurków z Kamminke. Akcja trwała ponad sześć godzin.
Po wydobyciu samolotu jego szczątkami zajmie się Federalne Biuro Badania Wypadków Lotniczych (BFU).
Jednosilnikowy samolot typu TB 9 wystartował w sobotę wieczorem z Heringsdorfu. Miał to być lot szkoleniowy. Po pół godzinie samolot zniknął z radarów. Na jego pokładzie był 58-letni pilot. Mężczyzna zginął, a przyczyna awarii wciąż jest nieznana.
Do wydobycia wraku sprowadzony został specjalny dźwig, a w akcję zaangażowany był zespół nurków z Kamminke. Akcja trwała ponad sześć godzin.
Po wydobyciu samolotu jego szczątkami zajmie się Federalne Biuro Badania Wypadków Lotniczych (BFU).
Jednosilnikowy samolot typu TB 9 wystartował w sobotę wieczorem z Heringsdorfu. Miał to być lot szkoleniowy. Po pół godzinie samolot zniknął z radarów. Na jego pokładzie był 58-letni pilot. Mężczyzna zginął, a przyczyna awarii wciąż jest nieznana.