Słoma z butów im nie wystaje, ale zapowiadają, że będą mieć z nią dużo wspólnego. Mężczyźni z podszczecińskiego Radziszewa zawiązali w środę... Koło Chłopa Wiejskiego. Jak zapewniają, pierwsze w Polsce.
Aby dołączyć do Koła trzeba spełnić kilka warunków: wiek powyżej 20 lat, niekaralność oraz szacunek do sąsiadów i rodziny.
- Chodzi o to, aby umiejętność młócenia cepem zboża czy kopanie haczką ziemniaków nie zginęły, ale nie tylko - tłumaczy Marek Gałęzowski, sołtys Radziszewa. - Będziemy robić kiełbasy, wędzić szynki, robić produkt lokalny. Mamy zamiar robić nalewki, wina, uniezależnić się trochę od kobiet.
Raz do roku ma się odbywać rekrutacja nowych "chłopów". Jak zapewnia jeden z założycieli Koła Zenon Trzepacz, mogą dołączyć również "miastowi", ale muszą się wykazać pewnymi umiejętnościami.
- Będą trzy konkurencje. Młócenie cepem, później umiejętność posługiwania się widłami i koszenie zboża na pniu. To będzie trójbój olimpijski chłopa na wsi - podkreśla Trzepacz.
Spotkania będą się odbywać w remizie. Koło na razie liczy 15 chłopów. Strój obowiązkowy to lekko wytarte gumofilce, kufajka i beret z antenką. Koło będzie działać przy Stowarzyszeniu Razem.
- Chodzi o to, aby umiejętność młócenia cepem zboża czy kopanie haczką ziemniaków nie zginęły, ale nie tylko - tłumaczy Marek Gałęzowski, sołtys Radziszewa. - Będziemy robić kiełbasy, wędzić szynki, robić produkt lokalny. Mamy zamiar robić nalewki, wina, uniezależnić się trochę od kobiet.
Raz do roku ma się odbywać rekrutacja nowych "chłopów". Jak zapewnia jeden z założycieli Koła Zenon Trzepacz, mogą dołączyć również "miastowi", ale muszą się wykazać pewnymi umiejętnościami.
- Będą trzy konkurencje. Młócenie cepem, później umiejętność posługiwania się widłami i koszenie zboża na pniu. To będzie trójbój olimpijski chłopa na wsi - podkreśla Trzepacz.
Spotkania będą się odbywać w remizie. Koło na razie liczy 15 chłopów. Strój obowiązkowy to lekko wytarte gumofilce, kufajka i beret z antenką. Koło będzie działać przy Stowarzyszeniu Razem.