Protesty wyborcze zgłoszono w Golczewie, Resku i Stargardzie Szczecińskim.
- Zawiadomienia wpłynęły do szczecińskiego Sądu Okręgowego - mówi rzecznik sądu Tomasz Szaj. - Argumenty dotyczą tylko prawidłowości liczenia głosów. Jeśli sąd uzna protest za zasadny, trzeba by powtórnie policzyć te głosy.
Wyborca ze Stargardu twierdzi, że zagłosował na kandydata, który według powyborczego protokołu nie dostał ani jednego głosu. Protesty związane z błędami w liczeniu głosów złożyli też kandydat do rady gminy z Reska oraz przedstawiciele komitetu wyborczego z Golczewa.
Protest wyborczy można składać w ciągu dwóch tygodni od zakończenia wyborów. Po tym czasie sąd ma 30 dni na rozpatrzenie skarg.
Wyborca ze Stargardu twierdzi, że zagłosował na kandydata, który według powyborczego protokołu nie dostał ani jednego głosu. Protesty związane z błędami w liczeniu głosów złożyli też kandydat do rady gminy z Reska oraz przedstawiciele komitetu wyborczego z Golczewa.
Protest wyborczy można składać w ciągu dwóch tygodni od zakończenia wyborów. Po tym czasie sąd ma 30 dni na rozpatrzenie skarg.