Artur Szałabawka z PiS składa protest wyborczy. Według niego komisja wyborcza mogła popełnić błąd przy zliczaniu głosów oddanych na Szałabawkę, bo kandydatów o tym nazwisku było dwóch.
Szałabawka Artur z Prawa i Sprawiedliwości startował w wyborach do Rady Miasta Szczecina w okręgu numer dwa i w jednej z komisji nie zdobył żadnego głosu. Nie wyklucza, że odebrał mu je inny Szałabawka - kandydat komitetu SLD-Lewica Razem o imieniu Kamil.
Artur Szałabawka twierdzi, że przez mnogość Szałabawków komisja przy ul. Cukrowej mogła jego głosy przypisać Kamilowi Szałabawce.
- Znam swoją dzielnicę, tutaj uzyskuję zawsze dosyć dobre wyniki. Okazuje się, że w wyborach na prezydenta zagłosowało na mnie ponad 40 osób, natomiast na radnego mam zero. Jest to statystycznie niemożliwe - komentuje Artur Szałabawka z PiS.
Kandydat na radnego Szczecina z SLD-Lewica Razem Kamil Szałabawka, nie wierzy w błąd komisji.
- To była inna lista. Jeżeli ktoś umie liczyć, to raczej nie będzie miał z tym problemu żeby odnieść się do tego, że raczej dużego wpływu to by nie miało - komentuje Kamil Szałabawka z SLD-Lewica Razem.
Jak się jednak okazuje, Artur Szałabawka z Prawa i Sprawiedliwości zdobył mandat radnego uzyskując około 2,5 tysiąca głosów, a Szałabawka Kamil mandatu nie zdobył. Zagłosowało na niego około 90 wyborców.
Protesty wyborcze można składać do 1 grudnia. Później sądy będą miały 30 dni na rozpatrzenie wniosków. Na razie do Sądu Okręgowego w Szczecinie wpłynęły 32 protesty wyborcze.
Artur Szałabawka twierdzi, że przez mnogość Szałabawków komisja przy ul. Cukrowej mogła jego głosy przypisać Kamilowi Szałabawce.
- Znam swoją dzielnicę, tutaj uzyskuję zawsze dosyć dobre wyniki. Okazuje się, że w wyborach na prezydenta zagłosowało na mnie ponad 40 osób, natomiast na radnego mam zero. Jest to statystycznie niemożliwe - komentuje Artur Szałabawka z PiS.
Kandydat na radnego Szczecina z SLD-Lewica Razem Kamil Szałabawka, nie wierzy w błąd komisji.
- To była inna lista. Jeżeli ktoś umie liczyć, to raczej nie będzie miał z tym problemu żeby odnieść się do tego, że raczej dużego wpływu to by nie miało - komentuje Kamil Szałabawka z SLD-Lewica Razem.
Jak się jednak okazuje, Artur Szałabawka z Prawa i Sprawiedliwości zdobył mandat radnego uzyskując około 2,5 tysiąca głosów, a Szałabawka Kamil mandatu nie zdobył. Zagłosowało na niego około 90 wyborców.
Protesty wyborcze można składać do 1 grudnia. Później sądy będą miały 30 dni na rozpatrzenie wniosków. Na razie do Sądu Okręgowego w Szczecinie wpłynęły 32 protesty wyborcze.
Dodaj komentarz 2 komentarze
ciekawe czy miał pozwolenie z góry ???
Można pomylić Szałabawkę z Szałabawką, tak jak (teoretycznie) Krzystka z Krystkiem - ale to były/są zupełnie inne listy wyborcze. W efekcie protest może "jedynie słuszny Szałabawka" składać, ale wyłącznie do określnych wyborców, a nie zarzucać komisji bład czy, wzorem swojego prezesa - fałsz. Swoją drogą ciekawe, że zwolennicy "protestanta" tak mało wiedzą (jakoby!) o tym, z której partii startował.