Mimo braku czołgów i godziny policyjnej poczuli jak wyglądał stan wojenny. To z okazji przypadającej w sobotę 33 rocznicy ogłoszenia go w Polsce.
Szczeciński oddział Instytutu Pamięci Narodowej zorganizował w centrum miasta historyczną grę miejską "Zza czarnych okularów".
Wzięło w niej udział około 40 uczniów szkół ponadgimnazjalnych ze Szczecina. Jako opozycjoniści musieli m.in. odpowiedzieć na pytania milicjantów oraz dostarczyć przesyłkę we wskazane miejsce. A to nie było łatwe, bo w realizacji zadań przeszkadzali im funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa w ciemnych okularach.
- Patrząc na te zdjęcia musimy zorientować się, gdzie mamy iść do kolejnego punktu. - 13 grudnia jest rocznica wprowadzenia stanu wojennego - mówią uczniowie.
- Grupa SB będzie krążyć, przed nimi będą musieli się jakoś ukrywać, ale przede wszystkim mają opozycyjne zadania do wykonania. Muszą stworzyć ulotkę czy przetransportować dary z zachodu pod odpowiedni adres - będą to oczywiście kubańskie pomarańcze - tłumaczy Zofia Fenrych z IPN Szczecin.
- Każda grupa która się nie podporządkuje zostanie przez nas spałowana - mówi milicjant.
Stan wojenny wprowadził w Polsce gen. Wojciech Jaruzelski. Oficjalnie powodem decyzji była zła sytuacja gospodarcza kraju. W rzeczywistości miał utrzymać władzę w rękach komunistów i osłabić "Solidarność". W trakcie jego trwania zginęło kilkadziesiąt osób.
Wzięło w niej udział około 40 uczniów szkół ponadgimnazjalnych ze Szczecina. Jako opozycjoniści musieli m.in. odpowiedzieć na pytania milicjantów oraz dostarczyć przesyłkę we wskazane miejsce. A to nie było łatwe, bo w realizacji zadań przeszkadzali im funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa w ciemnych okularach.
- Patrząc na te zdjęcia musimy zorientować się, gdzie mamy iść do kolejnego punktu. - 13 grudnia jest rocznica wprowadzenia stanu wojennego - mówią uczniowie.
- Grupa SB będzie krążyć, przed nimi będą musieli się jakoś ukrywać, ale przede wszystkim mają opozycyjne zadania do wykonania. Muszą stworzyć ulotkę czy przetransportować dary z zachodu pod odpowiedni adres - będą to oczywiście kubańskie pomarańcze - tłumaczy Zofia Fenrych z IPN Szczecin.
- Każda grupa która się nie podporządkuje zostanie przez nas spałowana - mówi milicjant.
Stan wojenny wprowadził w Polsce gen. Wojciech Jaruzelski. Oficjalnie powodem decyzji była zła sytuacja gospodarcza kraju. W rzeczywistości miał utrzymać władzę w rękach komunistów i osłabić "Solidarność". W trakcie jego trwania zginęło kilkadziesiąt osób.