Niektórzy byli na nim po raz pierwszy, inni uczestniczą w Wigilii już od kilku lat. Był tradycyjny barszcz, śpiewanie kolęd oraz dzielenie się opłatkiem. Wśród życzeń dominowało jedno, to o poprawę własnego losu.

- Jestem bezrobotny, zostałem zaproszony i przyszedłem. - Przychodzi się bo jest fajnie. - Jest wszystko. Kolęda i tradycja - komentują uczestnicy.

- Jest tu namiastka domu, który każdy z naszych gości chciałby mieć chociaż na chwilę - mówi Jacek Janiak, Dyrektor Domu Kultury Słowianin.

- Taka Wigilia to jest tylko pewien gest, ważne jest to, byśmy tworzyli spójny system który wspiera takich ludzi i to robimy - powiedział Krzysztof Soska, zastępca prezydenta miasta.

W organizację spotkania i zaproszenie potrzebujących do Słowianina był zaangażowany m.in. Polski Czerwony Krzyż, Polski Komitet Pomocy Społecznej oraz Caritas. Swój udział miały także Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie, straż miejska oraz miasto. Koszt zorganizowania Wigilii w Słowianinie wyniósł około 40 tysięcy złotych.