Popularność może być męcząca - mówił w sobotnich "Potyczkach Moniki Pyrek" Artur Barciś.
Aktor wspominał, że gdy występował w programie dla dzieci "Okienko Pankracego" nawet na wakacjach spotykał się z młodymi fanami, co czasami było uciążliwe.
- Leżałem na plaży i przysnąłem. Obudził mnie cień padający na moją twarz. Tłum dzieciaków stoi i czeka aż się obudzę. Otworzyłem oczy, a one "proszę pana, proszę pana, a gdzie jest Pankracy?" To już było męczące. Spojrzałem na te dzieci i powiedziałem "dzieci, Pankracy zdechł" - wspominał w audycji Barciś.
Sprawa skończyła się płaczem fanów Pankracego i przeprosinami od Barcisia. Więcej historii m.in. jak Artur Barciś chciał zostać stylistą oraz skąd się wzięła popularność serialu "Ranczo" możecie posłuchać na stronie audycji.
Posłuchaj audycji "Potyczki Moniki Pyrek".
- Leżałem na plaży i przysnąłem. Obudził mnie cień padający na moją twarz. Tłum dzieciaków stoi i czeka aż się obudzę. Otworzyłem oczy, a one "proszę pana, proszę pana, a gdzie jest Pankracy?" To już było męczące. Spojrzałem na te dzieci i powiedziałem "dzieci, Pankracy zdechł" - wspominał w audycji Barciś.
Sprawa skończyła się płaczem fanów Pankracego i przeprosinami od Barcisia. Więcej historii m.in. jak Artur Barciś chciał zostać stylistą oraz skąd się wzięła popularność serialu "Ranczo" możecie posłuchać na stronie audycji.
Posłuchaj audycji "Potyczki Moniki Pyrek".