Ustalenia ogólne są znane, diabeł tkwi w szczegółach - mówi zachodniopomorski marszałek po tym, jak Komisja Europejska przyjęła programy dla regionów Polski.
Najwięcej dostanie województwo śląskie - 3,5 miliarda euro. Na Zachodniopomorskie przypadło miliard 600 milionów euro. Gdzie trafią?
Marszałek Olgierd Geblewicz mówi o trzech dziedzinach: to gospodarka, infrastruktura i kapitał ludzki. Najwięcej będzie zależało od samych zainteresowanych unijnym dofinansowaniem.
- Chcielibyśmy, żeby pomysły były jak najlepsze. Jeśli mówimy o gospodarce, to żeby projekty przygotowywane przez przedsiębiorców miały jak najwyższy stopień innowacyjności i żeby skutecznie konkurowały w całej Europie, a może i na świecie. Wiele dyskusji jest też na temat projektów infrastrukturalnych, a więc o układzie dróg regionalnych czy też może zakończyć modernizacje taboru kolejowego - tłumaczył Geblewicz.
Na razie jeszcze nie wiadomo, kiedy będą ogłoszone pierwsze konkursy na wykorzystanie pieniędzy unijnych. Dlaczego jesteśmy "w środku stawki" województw, jeżeli chodzi o ilość pieniędzy? Bo, jak tłumaczy Geblewicz, dzielono je głównie na podstawie liczby ludności danego regionu.
Marszałek Olgierd Geblewicz mówi o trzech dziedzinach: to gospodarka, infrastruktura i kapitał ludzki. Najwięcej będzie zależało od samych zainteresowanych unijnym dofinansowaniem.
- Chcielibyśmy, żeby pomysły były jak najlepsze. Jeśli mówimy o gospodarce, to żeby projekty przygotowywane przez przedsiębiorców miały jak najwyższy stopień innowacyjności i żeby skutecznie konkurowały w całej Europie, a może i na świecie. Wiele dyskusji jest też na temat projektów infrastrukturalnych, a więc o układzie dróg regionalnych czy też może zakończyć modernizacje taboru kolejowego - tłumaczył Geblewicz.
Na razie jeszcze nie wiadomo, kiedy będą ogłoszone pierwsze konkursy na wykorzystanie pieniędzy unijnych. Dlaczego jesteśmy "w środku stawki" województw, jeżeli chodzi o ilość pieniędzy? Bo, jak tłumaczy Geblewicz, dzielono je głównie na podstawie liczby ludności danego regionu.