- Społeczeństwo się uczy i jest edukacja obywatelska. Nie wystarczy już założyć niebieską koszulę jak Aleksander Kwaśniewski, powiedzieć kilka sloganów, uśmiechnąć się i to wszystko. Dziś to już za mało - podkreśla Michalak.

- W ocenie kandydatów mogłaby wyborcom pomóc debata prezydencka, ale nie należy się jej spodziewać, dopóki sondaże sprzyjają ubiegającemu się o reelekcję prezydentowi - mówi dr Maciej Drzonek z Uniwersytetu Szczecińskiego. - Jako obywatel chciałbym, żeby doszło do takiej debaty, ale w interesie lidera przed I turą nie jest robienie debaty w tym momencie.

- Nie należy jednak bezgranicznie ufać sondażom - dodaje dr Zbigniew Zychowicz z Zachodniopomorskiej Uniwersytetu Technologicznego. - Kampania, w której dwa miesiące przed wyborami wynik naznaczony przez sondaże byłby trwałym zniechęciłby do aktywności zarówno kandydatów, jak i wyborców.

Wybory prezydenckie odbędą się 10 maja.