Domagają się m.in. podwyżek, przynajmniej o tysiąc złotych dla każdej. Mówią, że są przemęczone pracą na kilku etatach. Mowa o pielęgniarkach, które we wtorek, w dniu swojego święta, protestowały w kilku miastach Polski.
W Szczecinie manifestacja odbyła się na placu Lotników. Nie było okrzyków. Były za to przemówienia i transparenty z napisem "Dzień żałoby polskiej pielęgniarki i położnej".
- Koleżanki pracują po 300-400 godzin. Nie są wypoczęte. Nie mamy wsparcia, jeżeli chodzi o naszą ciężką pracę - mówiły uczestniczki protestu. - 12 maja jest Międzynarodowym Dniem Pielęgniarki i Położnej, ale nie mamy czego świętować.
- Jeszcze gdy uczyłam się zawodu, miałam świadomość, że nie będę dużo zarabiać. Nie miałam jednak świadomości, że będzie tak niewiele personelu na tylu pacjentów. Jest nas mało - przyznała kolejna uczestniczka manifestacji.
Średnia wieku pielęgniarek i położnych w Zachodniopomorskiem to 48 lat. W tłumie protestujących było kilka kobiet po 20. roku życia.
Jak powiedziała nam 26-letnia pani Agnieszka Kardziejonek, położna na początku może otrzymać 1800 złotych netto, a to za mało - dodaje. - Dziewczyny nie chcą tutaj zostawać. U mnie na 15 osób, które kończyły studia, tylko kilka pracuje w zawodzie - mówi pani Agnieszka.
W Polsce miesięczna pensja pielęgniarki waha się od półtora do trzech tysięcy złotych. W Unii Europejskiej może wynieść dwa tysiące euro.
We wtorek w Szczecinie protestowało ok. 200 osób. Podobne manifestacje odbyły się m.in. w Przemyślu, Poznaniu, Siedlcach i Opolu. Na wrzesień pielęgniarki zapowiadają strajk generalny.
- Koleżanki pracują po 300-400 godzin. Nie są wypoczęte. Nie mamy wsparcia, jeżeli chodzi o naszą ciężką pracę - mówiły uczestniczki protestu. - 12 maja jest Międzynarodowym Dniem Pielęgniarki i Położnej, ale nie mamy czego świętować.
- Jeszcze gdy uczyłam się zawodu, miałam świadomość, że nie będę dużo zarabiać. Nie miałam jednak świadomości, że będzie tak niewiele personelu na tylu pacjentów. Jest nas mało - przyznała kolejna uczestniczka manifestacji.
Średnia wieku pielęgniarek i położnych w Zachodniopomorskiem to 48 lat. W tłumie protestujących było kilka kobiet po 20. roku życia.
Jak powiedziała nam 26-letnia pani Agnieszka Kardziejonek, położna na początku może otrzymać 1800 złotych netto, a to za mało - dodaje. - Dziewczyny nie chcą tutaj zostawać. U mnie na 15 osób, które kończyły studia, tylko kilka pracuje w zawodzie - mówi pani Agnieszka.
W Polsce miesięczna pensja pielęgniarki waha się od półtora do trzech tysięcy złotych. W Unii Europejskiej może wynieść dwa tysiące euro.
We wtorek w Szczecinie protestowało ok. 200 osób. Podobne manifestacje odbyły się m.in. w Przemyślu, Poznaniu, Siedlcach i Opolu. Na wrzesień pielęgniarki zapowiadają strajk generalny.