Odra w Szczecinie stała się w czwartek największym w Polsce poligonem doświadczalnym sprzętu i ludzi służb ratowniczych, straży granicznej i policji. Pół setki funkcjonariuszy ćwiczyło współdziałanie w najtrudniejszych kryzysowych sytuacjach.
Scenariusz manewrów przypominał film akcji. Na rzece pojawił się statek z nielegalnymi imigrantami. Kilku z nich było rannych.
Gdy ratownicy przystąpili do udzielania pierwszej pomocy, z łodzi motorowej zaczęli do nich strzelać terroryści. Do akcji wkroczyli policjanci i straż graniczna. Doszło do wymiany ognia.
Mimo że akcje były pozorowane, kilku funkcjonariuszy odniosło rzeczywiste obrażenia. Zderzyły się dwie łodzie. Jeden ze strażników granicznych zerwał więzadło krzyżowe, kilku ma połamane palce.
- Tutaj wszyscy nagle chcieli być bardzo szybko i nagle wszystkie łodzie koło siebie szybko przepłynęły, jedna na drugą wpadła - mówi Jacek Kleczaj, szef szczecińskiego WOPR-u.
Szkolenie jest tym ważniejsze, że wnioski końcowe, mogą wpłynąć na procedury postępowania dla wszystkich służb. W piątek mundurowi będą analizować wszystko to, co w czwartek wydarzyło się na Odrze u stóp Wałów Chrobrego.
Gdy ratownicy przystąpili do udzielania pierwszej pomocy, z łodzi motorowej zaczęli do nich strzelać terroryści. Do akcji wkroczyli policjanci i straż graniczna. Doszło do wymiany ognia.
Mimo że akcje były pozorowane, kilku funkcjonariuszy odniosło rzeczywiste obrażenia. Zderzyły się dwie łodzie. Jeden ze strażników granicznych zerwał więzadło krzyżowe, kilku ma połamane palce.
- Tutaj wszyscy nagle chcieli być bardzo szybko i nagle wszystkie łodzie koło siebie szybko przepłynęły, jedna na drugą wpadła - mówi Jacek Kleczaj, szef szczecińskiego WOPR-u.
Szkolenie jest tym ważniejsze, że wnioski końcowe, mogą wpłynąć na procedury postępowania dla wszystkich służb. W piątek mundurowi będą analizować wszystko to, co w czwartek wydarzyło się na Odrze u stóp Wałów Chrobrego.