Powody do narzekania mają jednak kierowcy jadący do Szczecina krajową szóstką. Trasa korkuje się przed miejscowością Płoty. Sznur aut ma około 1,5 kilometra długości.

Ze Świnoujścia wyjeżdżamy już przez karsiborską przeprawę zupełnie płynnie. Jeśli ktoś jednak chciałby ominąć karsiborską przeprawę, można pojechać drogą nr 110 przez Niemcy do Anklam i dalej drogą nr 109 w kierunku Pasewalku, skąd do Lubieszyna i granicy z Polską jest już blisko. To mniej więcej godzina i 20 minut przejazdu.

- Od początku długiego weekendu na drogach regionu doszło do dziewięciu wypadków, w których rannych zostało dziewięć osób - informuje Przemysław Kimon z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.

- Na samym początku długiego weekendu dwie osoby zginęły - dodaje Kimon. - W jednym wypadku zginął 38-letni motocyklista, a w drugim piesza, która przechodziła w niedozwolonym miejscu.

W drodze do domu przymusowy postój może nam zaserwować zachodniopomorska drogówka. Przez cały długi weekend prędkość i trzeźwość kierowców kontroluje kilkuset funkcjonariuszy. Są efekty.

- Zatrzymaliśmy ponad 50 nietrzeźwych kierujących. Może im grozić kara nawet do dwóch lat pozbawienia wolności i utrata prawa jazdy, ale przede wszystkim powinna działać ich wyobraźnia, że mogą zrobić krzywdę sobie, ale i innym uczestnikom drogi - podkreśla Kimon.

Długi weekend nadal jednak trwa. Policjanci cały czas są na drogach i tak będzie aż do poniedziałkowego poranka.

To był tragiczny weekend nad wodą. Od czwartku w Polsce utonęło 14 osób. Najczęstszą przyczyną była kąpiel w miejscach niestrzeżonych i pod wpływem alkoholu.