Finał Baltic Tall Ships Regatta 2015 w Szczecinie oficjalnie otwarty. Imprezę rozpoczęła inscenizacja pt. "Pod banderą Wyszaka".
W piątek wieczorem przed fontanną na Wałach Chrobrego rozpoczęła się bitwa pomiędzy piratami i korsarzami a obrońcami miasta.
- Jan Wyszak, słynny szczeciński korsarz, to fascynująca postać - przyznała jedna z mieszkanek. - To postać takiego rozbójnika, ale łapie kobiety za serce.
- Najbardziej podobały mi się walki, szczególnie ta w wodzie, czyli w fontannie, która imitowała morze - oceniła inna uczestniczka zabawy.
Na finał Regat Bałtyckich do Szczecina przypłynęło kilkadziesiąt jednostek: żaglowców, jachtów, a także okrętów marynarki wojennej.
- Jan Wyszak, słynny szczeciński korsarz, to fascynująca postać - przyznała jedna z mieszkanek. - To postać takiego rozbójnika, ale łapie kobiety za serce.
- Najbardziej podobały mi się walki, szczególnie ta w wodzie, czyli w fontannie, która imitowała morze - oceniła inna uczestniczka zabawy.
Na finał Regat Bałtyckich do Szczecina przypłynęło kilkadziesiąt jednostek: żaglowców, jachtów, a także okrętów marynarki wojennej.
Przy nabrzeżu cumują m.in. rosyjski żaglowiec "Siedow" czy polski "Dar Młodzieży". Jest także "Sztandart", czyli rosyjska replika fregaty z XVIII wieku.
Na Wałach Chrobrego i na ul. Jana z Kolna stanęły stoiska Jarmarku pod Żaglami. Jest także wesołe miasteczko oraz specjalna strefa z atrakcjami dla najmłodszych.
W programie są również koncerty, parada załóg ulicami miasta, zwiedzanie jednostek oraz pokaz fajerwerków. Żeglarska impreza w Szczecinie potrwa do niedzieli. W poniedziałek - pożegnanie jednostek.