Rosół z węgorza, galantyna z sandacza czy sandacz po azjatycku - między innymi takie specjały serwowano w sobotę w Stepnicy. Po raz czwarty odbyła się tam Biesiada Rybna.
W konkursie na najlepszą potrawę wzięło udział 10 osób. Warunek był jeden - ryba musiała być złowiona w Zalewie Szczecińskim.
- Przygotowałem zupę z sandacza, z warzywami, grzankami i klopsikami z sandacza - opowiada jeden z uczestników konkursu.
- Wszystkie potrawy były wspaniałe i wszystkie mnie urzekły zarówno swoim smakiem, jak i sposobem podania - przyznaje jedna z mieszkanek Stepnicy.
Jury najlepiej oceniło zupę z lina, którą przygotowała pani Zdzisława Zdanowicz. Nagrodą był robot kuchenny.
- Przygotowałem zupę z sandacza, z warzywami, grzankami i klopsikami z sandacza - opowiada jeden z uczestników konkursu.
- Wszystkie potrawy były wspaniałe i wszystkie mnie urzekły zarówno swoim smakiem, jak i sposobem podania - przyznaje jedna z mieszkanek Stepnicy.
Jury najlepiej oceniło zupę z lina, którą przygotowała pani Zdzisława Zdanowicz. Nagrodą był robot kuchenny.