Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

Szatnia klubu piłkarskiego Wicher w Przelewicach. Fot. Kamil Nieradka [Radio Szczecin]
Szatnia klubu piłkarskiego Wicher w Przelewicach. Fot. Kamil Nieradka [Radio Szczecin]
Szatnia klubu piłkarskiego Wicher w Przelewicach. Fot. Kamil Nieradka [Radio Szczecin]
Szatnia klubu piłkarskiego Wicher w Przelewicach. Fot. Kamil Nieradka [Radio Szczecin]
Szatnia klubu piłkarskiego Wicher w Przelewicach. Fot. Kamil Nieradka [Radio Szczecin]
Szatnia klubu piłkarskiego Wicher w Przelewicach. Fot. Kamil Nieradka [Radio Szczecin]
Konieczny jest natychmiastowy remont. Szatnia klubu piłkarskiego Wicher w Przelewicach nie nadaje się do użytku. Gdy odpadły kafelki, a na zawilgoconych ścianach pojawił się grzyb, piłkarze musieli pożegnać się z szatnią, a wójt zamknął obiekt ze względów bezpieczeństwa.
Historia przebudowy sięga 2010 roku, gdy ubiegający się o reelekcję ówczesny wójt zdecydował o rozpoczęciu remontu szatni. By piłkarze drużyny Wicher mieli gdzie się przebierać, robotnicy ruszyli z pracami. Przebudowa zakończyła się w 2011 roku.

- Z początku nas zalewało. Cała szatnia pływała. Po meczu szliśmy się kąpać, ręczniki rzucaliśmy na umywalki, a umywalki spadały - wspomina kapitan przelewickiej drużyny, Daniel Bill.

Po remoncie za blisko ćwierć miliona złotych ze ścian odpadły kafelki i pojawił się grzyb.
Dotykanie zawilgoconych ścian groziło porażeniem prądem. Dlatego obecny wójt Przelewic Mieczysław Mularczyk zamknął szatnię.

- To mój poprzednik był inicjatorem remontu. Chciał dobrze. Wyszło jak wyszło - mówi Mularczyk.

Poprzedni wójt Marek Kibała, który dziś jest radnym zapowiada, że poprosi o wyjaśnienia od odpowiedzialnych za remont. - Z czego się to wszystko wzięło, że ta szatnia na dzień dzisiejszy tak wygląda i nie jest funkcjonalna.

Kibała przypuszcza jednak, że szatnię do takiego stanu doprowadziły władze klubu, bo - jak mówi - zimą nie dogrzewały budynku. Prezes Wichra Ryszard Niewiadomski zaprzecza.

Z kolei w opinii wykonawcy, projekt był "zrobiony niedostatecznie". - Projekt budowlany nie zawierał wszystkich elementów, które powinny być wykonane, żeby porządnie pozbyć się wilgoci - mówi właściciel przelewickiej firmy Witold Stażyński.

Od nowego sezonu Wicher Przelewice będzie grać w A klasie. Do tego czasu piłkarze i sędziowie będą mieli do dyspozycji oddaloną o kilometr od boiska szatnię tymczasową. Remont lub nowe kontenerowe szatnie będą najwcześniej w przyszłym roku.
- Z początku nas zalewało. Cała szatnia pływała. Po meczu szliśmy się kąpać, ręczniki rzucaliśmy na umywalki, a umywalki spadały - wspomina kapitan przelewickiej drużyny, Daniel Bill.
- To mój poprzednik był inicjatorem. Chciał dobrze. Wyszło jak wyszło - mówi Mularczyk.
Poprzedni wójt Marek Kibała, który dziś jest radnym zapowiada, że poprosi o wyjaśnienia od odpowiedzialnych za remont.
- Projekt budowlany nie zawierał wszystkich elementów, które powinny być wykonane, żeby porządnie pozbyć się wilgoci - mówi właściciel przelewickiej firmy Witold Stażyński.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty