Przewoził w swoim samochodzie jedenaścioro dzieci i stracił prawo jazdy. Kierowca z Koszalina nie prowadził jednak gimbusa, a... dostawczego forda.
Jego auto dostosowane było do transportu jedynie dziewięciu osób.
Dwoje maluchów siedziało na pace samochodu, na drewnianych skrzynkach. Pozostałe siedziały na siedzeniach, ale nie miały zapiętych pasów ani specjalnych fotelików.
O karze dla kierowcy zdecyduje sąd.
Dwoje maluchów siedziało na pace samochodu, na drewnianych skrzynkach. Pozostałe siedziały na siedzeniach, ale nie miały zapiętych pasów ani specjalnych fotelików.
O karze dla kierowcy zdecyduje sąd.