Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

Starszy aspirant Marek Dziakowicz służył w policji 14 lat. Fot. Mat. www.walbrzych.policja.gov.pl
Starszy aspirant Marek Dziakowicz służył w policji 14 lat. Fot. Mat. www.walbrzych.policja.gov.pl
Uratował życie 16-latkowi, który tonął w Bałtyku. Sam nie wrócił na brzeg. Przyjaciele i koledzy z pracy zbierają pieniądze dla rodziny policjanta Marka Dziakowicza z Wałbrzycha. Mężczyzna zginął podczas akcji ratunkowej w zachodniopomorskich Gąskach.
Dwa tygodnie temu 39-latek spędzał z rodziną urlop nad morzem. Podczas spaceru zauważył tonącego chłopca na niestrzeżonej plaży. Natychmiast rzucił się na ratunek.

Nastolatka udało się uratować. Ciało policjanta ratownicy znaleźli kilkadziesiąt minut później.

Marek Dziakowicz miał 9-letnią córkę i 15-letniego syna. Jak mówi Joanna Żygłowicz z policji w Wałbrzychu, policjanci zbierają pieniądze, by wesprzeć finansowo rodzinę bohatera.

- Śmierć Marka to rozpacz dla jego rodziny, ale także dla nas - mówi Joanna Żygłowicz.

Starszy aspirant Marek Dziakowicz służył w policji 14 lat. - Był bardzo pomocnym i skromnym człowiekiem. Był bohaterem każdego dnia. Przedkładał życie ludzkie nade wszystko - wspomina Żygłowicz.

Na razie udało się zebrać ok. 14 tysięcy złotych. Pieniądze - na specjalne konto policji - wciąż spływają z całej Polski. Szczegółowe informacje na temat zbiórki można uzyskać m.in. od Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu.
Relacja Pauliny Muskały.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty