Późną nocą strażacy ugasili pożar hali produkcyjnej w Łobzie. Paliła się fabryka materaców. Pożar wybuchł po godzinie 15. Nikomu nic się nie stało.
11 osób zdążyło uciec kiedy wybuchł pożar.
- Gasiło go 18 zastępów straży pożarnej ze Szczecina, Łobza, Świdwina i Drawska Pomorskiego - mówi Tomasz Kubiak z Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Szczecinie.
- Udało się nam obronić budynek gospodarczy - informuje Kubiak.
Niedaleko miejsca pożaru były zbiorniki z paliwem, które zabezpieczyli strażacy.
Policja prowadzi postępowanie w tej sprawie. Jak mówi mł. asp. Arleta Szwacińska z łobeskiej policji wstępne ustalenia mogą być znane jeszcze w środę.
- Będzie to możliwe w momencie przesłuchania właściciela firmy, który określi jakie straty poniósł. Powołany biegły będzie mógł określić przyczynę pożaru - dodaje Szwacińska.
Według strażaków biorących udział w akcji gaśniczej przyczyną pożaru mogła być awaria jednego z urządzeń w fabryce. Wyjaśni to specjalna komisja. Eksperci wejdą na teren dopiero, gdy całkowicie ostygnie pogorzelisko.
- Gasiło go 18 zastępów straży pożarnej ze Szczecina, Łobza, Świdwina i Drawska Pomorskiego - mówi Tomasz Kubiak z Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Szczecinie.
- Udało się nam obronić budynek gospodarczy - informuje Kubiak.
Niedaleko miejsca pożaru były zbiorniki z paliwem, które zabezpieczyli strażacy.
Policja prowadzi postępowanie w tej sprawie. Jak mówi mł. asp. Arleta Szwacińska z łobeskiej policji wstępne ustalenia mogą być znane jeszcze w środę.
- Będzie to możliwe w momencie przesłuchania właściciela firmy, który określi jakie straty poniósł. Powołany biegły będzie mógł określić przyczynę pożaru - dodaje Szwacińska.
Według strażaków biorących udział w akcji gaśniczej przyczyną pożaru mogła być awaria jednego z urządzeń w fabryce. Wyjaśni to specjalna komisja. Eksperci wejdą na teren dopiero, gdy całkowicie ostygnie pogorzelisko.