- Mój ojciec był zawodowym wojskowym. Dostał się do niewoli sowieckiej - wspomina żołnierz Armii Krajowej i powstaniec warszawski, kapitan Zbigniew Piasecki. - Wtedy byłem jeszcze harcerzem. Razem z innymi, kiedy od swoich matek dostawialiśmy jakieś pieniądze, kupowaliśmy żywność i podrzucaliśmy ją polskim jeńcom.

W uroczystościach wzięli udział m.in. prezydent miasta Piotr Krzystek, poseł Arkadiusz Litwiński, dowództwo Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód, a także weterani.

- Dziś skłaniamy głowy przed bohaterską postawą narodu polskiego - mówił prezydent Krzystek. - Nasi ojcowie jako pierwsi podjęli walkę w obronie honoru. Postawa Polaków była świadectwem, że nasze społeczeństwo nie ugnie się pod naciskiem żądań Berlina.

II wojna światowa wybuchła 1 września 1939 roku. O godz. 4.45 niemiecki pancernik Schleswig-Holstein zaatakował Westerplatte. 17 września do Polski wkroczyły oddziały Armii Czerwonej. Według szacunków historyków, podczas wojny zginęło ponad 70 milionów ludzi.