Pod społeczną uchwałą działacze Ruchu zebrali ponad 400 podpisów, decyzja miała zapaść na sesji rady w przyszły wtorek. Głosowania teraz nie będzie, bo radni zwracali uwagę, że "nie trudno znaleźć poparcie, gdy coś ma być za darmo".

Formalnie, powodem zdjęcia uchwały z sesji był brak wymaganej opinii prezydenta. Ale w czasie obrad jednej z komisji nie było radnego, który poparł by pomysł Ruchu.

Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie szacuje, że zwolnienie z opłat to koszt co najmniej 5,5 miliona złotych. Marcin Sajniak z Ruchu Narodowego tłumaczy, że pieniądze na darmowe przejazdy dla dzieci są.

- Postulowałbym, żeby zrobiono porządek z wydziałami zajmującymi się inwestycjami i te pieniądze przeznaczać na ludzi najbardziej potrzebujących - mówi Sajniak.

Radny Henryk Jerzyk z SLD uważa, że to rozdawnictwo na potrzebę kampanii wyborczej. Zamiast wszystkich, trzeba trafić do najbardziej potrzebujących.

- Dzieci z rodzin biednych, to ja bym się nad tym zastanawiał - mówi Jerzyk.

Podobnie sprawę komentuje Marek Duklanowski z PiS. - Pomysł narodowców to populizm - mówi radny.

- Gdyby pan zapytał, czy Polacy nie chcą płacić podatków, zapewne 100 procent ludzi odpowiedziałoby panu, że po co podatki - wyjaśnia Duklanowski.

Uchwałę przygotowaną przez Ruch Narodowy poparły związki zawodowe w Zarządzie Dróg. Ta sprawa wróci na sesję rady prawdopodobnie w październiku.