Jedenastu marynarzy z "Szafira", którzy uniknęli porwania w Nigerii chce kontynuować rejs - dowiedziało się Radio Szczecin.
Rozmawialiśmy z szefem agencji, która zatrudnia marynarzy, który poinformował nas, że Szafir bezpiecznie zacumował przy nabrzeżu portu w Onne już w niedzielę późnym wieczorem. Na załogę czekał polski konsul, który potwierdził informację, że wszyscy są cali i zdrowi.
Jak powiedział nam Michał Czerepaniak, dyrektor zarządzający firmy Polaris, która zatrudnia marynarzy, nikt, mimo wyraźnej propozycji szybkiego powrotu do kraju, nie chce z tej możliwości skorzystać. Co więcej, w kolejce czekają marynarze chętni zastąpić pięć porwanych osób. Jako, że statek nie został podczas ataku piratów uszkodzony, może płynąć dalej, kiedy tylko zostaną załatwione formalności związane z wizami dla nowych członków załogi.
Równolegle oczywiście armator i ministerstwo spraw zagranicznych robią wszystko, żeby bezpiecznie ściągnąć do kraju przetrzymywanych kapitana, trzech oficerów i marynarza.
W niedzielę dyrektor Euroafryki potwierdził Radiu Szczecin, że mężczyźni czują się dobrze, mieli też możliwość skontaktować się z rodzinami.
Jak powiedział nam Michał Czerepaniak, dyrektor zarządzający firmy Polaris, która zatrudnia marynarzy, nikt, mimo wyraźnej propozycji szybkiego powrotu do kraju, nie chce z tej możliwości skorzystać. Co więcej, w kolejce czekają marynarze chętni zastąpić pięć porwanych osób. Jako, że statek nie został podczas ataku piratów uszkodzony, może płynąć dalej, kiedy tylko zostaną załatwione formalności związane z wizami dla nowych członków załogi.
Równolegle oczywiście armator i ministerstwo spraw zagranicznych robią wszystko, żeby bezpiecznie ściągnąć do kraju przetrzymywanych kapitana, trzech oficerów i marynarza.
W niedzielę dyrektor Euroafryki potwierdził Radiu Szczecin, że mężczyźni czują się dobrze, mieli też możliwość skontaktować się z rodzinami.