"Szklanka" na chodnikach w Szczecinie i w konsekwencji kolejki w izbach przyjęć. Od kilku dni w całym województwie karetki pogotowia wyjeżdżają nawet o ok. 100 razy więcej niż kiedy nie ma mrozu. Najczęściej do takich urazów jak zwichnięcia czy złamania rąk i nóg.
- Jest ślisko, ledwo można przejść. Trzeba uważać - oceniali w poniedziałek szczecinianie.
W poniedziałek do szpitala przy ul. Unii Lubelskiej trafił, ze złamaniem stopy, pan Piotr. - Przechodziłem z parkingu na chodnik, poślizgnąłem się i ciężarem ciała poleciałem na prawą stopę - opowiada mężczyzna. - I teraz będę mieć nogę w gipsie od pięciu do ośmiu tygodni.
Trochę więcej szczęścia miała pani Katarzyna. - Wyszłam rano z psem i przewróciłam się. Uszkodziłam sobie łokieć, ale na szczęście jest tylko stłuczony - mówi kobieta.
Chirurg Miłosz Brykczyński nie radzi uciekać od leczenia. - Kości mogą się nie zrosnąć, mogą zrosnąć się w takim ułożeniu nie do końca anatomicznym. Potem jest ból i problemy z poruszaniem się - tłumaczy.
Z oblodzonymi chodnikami codziennie od kilku dni walczy też prawie 60 pracowników Zarządu Dróg, a także dwie wynajęte do tego firmy.
- Stwierdziliśmy nieprawidłowości m.in. przy al. Jana Pawła II, ul. Duńskiej czy Arkońskiej - wymienia Marta Kwiecień-Zwierzyńska z Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie.
Tym samym na firmy Remondis i MPO zostaną nałożone kary. Jakie? Tego dowiemy się wiosną.
Za większość chodników w Szczecinie odpowiadają prywatni właściciele i to na nich spoczywa obowiązek m.in. ich odśnieżania.
W poniedziałek do szpitala przy ul. Unii Lubelskiej trafił, ze złamaniem stopy, pan Piotr. - Przechodziłem z parkingu na chodnik, poślizgnąłem się i ciężarem ciała poleciałem na prawą stopę - opowiada mężczyzna. - I teraz będę mieć nogę w gipsie od pięciu do ośmiu tygodni.
Trochę więcej szczęścia miała pani Katarzyna. - Wyszłam rano z psem i przewróciłam się. Uszkodziłam sobie łokieć, ale na szczęście jest tylko stłuczony - mówi kobieta.
Chirurg Miłosz Brykczyński nie radzi uciekać od leczenia. - Kości mogą się nie zrosnąć, mogą zrosnąć się w takim ułożeniu nie do końca anatomicznym. Potem jest ból i problemy z poruszaniem się - tłumaczy.
Z oblodzonymi chodnikami codziennie od kilku dni walczy też prawie 60 pracowników Zarządu Dróg, a także dwie wynajęte do tego firmy.
- Stwierdziliśmy nieprawidłowości m.in. przy al. Jana Pawła II, ul. Duńskiej czy Arkońskiej - wymienia Marta Kwiecień-Zwierzyńska z Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie.
Tym samym na firmy Remondis i MPO zostaną nałożone kary. Jakie? Tego dowiemy się wiosną.
Za większość chodników w Szczecinie odpowiadają prywatni właściciele i to na nich spoczywa obowiązek m.in. ich odśnieżania.