Pięć tysięcy złotych grzywny grozi kierowcy, który prawie potrącił pieszego w Szczecinie. W piątek ok. południa zatrzymali go policjanci. To 21-latek ze Stargardu. Mężczyzna tłumaczył funkcjonariuszom, że spieszył się na rozmowę kwalifikacyjną.
Chodzi o sytuację na przejściu dla pieszych przy al. Wyzwolenia, którą w środę nagrał inny kierowca. Wideo trafiło do internetu.
Na filmie widać, jak rozpędzone auto zahacza młodego mężczyznę idącego przejściem dla pieszych, a kierowca osobówki nawet się nie zatrzymuje. Chłopak odskakuje i cudem unika potrącenia.
Funkcjonariusze od czwartku starali się ustalić kierowcę. Na nagraniu jednak numery rejestracyjne samochodu były nieczytelne. Udało się to dzięki mieszkańcowi Szczecina.
- Przekazał nam dokładne numery rejestracyjne tego pojazdu - mówi Przemysław Kimon z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - W czwartek po południu zadzwonił do nas i poinformował, że gdy szedł ulicą w centrum miasta, zauważył taki pojazd. W piątek rano dotarliśmy do tego kierowcy. Mężczyzna został przesłuchany. Obwiniono go o to, że stworzył niebezpieczeństwo na drodze i odjechał z miejsca zdarzenia.
Jak dodaje Kimon, 21-latek tłumaczył się krótko. - Mówił, że spieszył się na rozmowę o pracę - informuje rzecznik.
Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy. Teraz skierują sprawę do sądu.
Na filmie widać, jak rozpędzone auto zahacza młodego mężczyznę idącego przejściem dla pieszych, a kierowca osobówki nawet się nie zatrzymuje. Chłopak odskakuje i cudem unika potrącenia.
Funkcjonariusze od czwartku starali się ustalić kierowcę. Na nagraniu jednak numery rejestracyjne samochodu były nieczytelne. Udało się to dzięki mieszkańcowi Szczecina.
- Przekazał nam dokładne numery rejestracyjne tego pojazdu - mówi Przemysław Kimon z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - W czwartek po południu zadzwonił do nas i poinformował, że gdy szedł ulicą w centrum miasta, zauważył taki pojazd. W piątek rano dotarliśmy do tego kierowcy. Mężczyzna został przesłuchany. Obwiniono go o to, że stworzył niebezpieczeństwo na drodze i odjechał z miejsca zdarzenia.
Jak dodaje Kimon, 21-latek tłumaczył się krótko. - Mówił, że spieszył się na rozmowę o pracę - informuje rzecznik.
Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy. Teraz skierują sprawę do sądu.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Niestety codziennie widzę "słoiki" ZPY, ZMY, ZGR i itd. i pytam się , kto im wydał uprawnienia do kierowania samochodem??. Sołtys czy sąsiad, bo umiejętności są zerowe, a okupacja lewego pasa od wioski do centrum Szczecina obowiązkowa. Masakra
Ja również codziennie jestem świadkiem procederu kiedy to właściciele pojazdów zaczynających się na "ZS" tworzą kwiatki o których można by pisać legendy... Jazda dookoła ronda ? Nagminnie. Wyprzedzanie na przejściu lub też przed nim ? Rutyna. Zawracanie przez podwójną ? Ćśśśśś - Przecież nikt nie widział. Generalizowanie w tym przypadku nie ma sensu, a posługiwanie się takimi stwierdzeniami jest dalece krzywdzące. Pamiętajmy, że większość zdaje właśnie w Szczecińskim WORDzie swój egzamin. Jako puentę dorzucę tylko stwierdzenie które nie raz obiło mi się o uszy "że cały Szczecin jeździ po zewnętrznym...". Pozdrawiam Cię Janie.